Z wizytą u Hamerów
artykuł czytany
4706
razy
Gdy chłopiec staje się mężczyzną
Ukuli bula to wprowadzanie chłopca w dorosłość. Najpierw chłopiec wędruje przez wiele dni po odległych wioskach, by zaprosić krewnych na uroczystość. W tym czasie jego matka, siostry i kuzynki przygotowują świąteczne potrawy, a mężczyźni odpowiednie zadaszenie z gałęzi i alkohol. Ukuli – chłopak, który wkracza w dorosłość, musi dowieść, że jest mężczyzną spędzając kilka dni samotnie w buszu zdobywając wodę i pokarm. Gdy wraca do domu, maluje ciało i zostaje poddany ostatniej próbie. Musi przebiec po krowich grzbietach, przynajmniej raz nie zachwiawszy się. Po ośmiu dniach jest już dorosły, a ojciec wskazuje dziewczynę, która będzie jego żoną. Od tej pory może też zapuścić włosy, które będzie można splatać w warkoczyki. Dzieci mają częściowo wygolone głowy, na których czubkach znajdują się zabawne kępki. Uroczystości towarzyszą śpiewy, tańce i… pijaństwo.
Wódz z karabinem
Gdy docieramy do wioski, zastajemy w niej niewiele osób. Po kilkunastu minutach, nie wiem, jakim sposobem dowiedziawszy się o nas, zbiegło się kilkadziesiąt ciemnoskórych ludzi. Po pertraktacjach z wodzem uzbrojonym w kałasznikowa, możemy fotografować mieszkańców, zaglądać do ich domostw, podpatrywać ich tańce, słuchać ich śpiewów.
Po co wodzowi karabin? – zastanawiałam się. Zresztą później broń dostrzegam także u innych mężczyzn. Okazuje się, że etiopskie plemiona z południa wciąż prowadzą ze sobą wojny, w których giną ludzie. Raz Hamerowie napadną na Koro i uprowadzą im kilkadziesiąt krów, potem Koro w odwecie zastrzelą kilku pasących bydło Hamerów i tak bez końca. Wódz zapewnił mnie jednak, że w trakcie tych nieustannych potyczek nie giną kobiety i dzieci. Nie wiem, czy mam mu wierzyć…
Przeczytaj podobne artykułyfotoreportaż