podróże, wyprawy, relacje
ARTYKUŁYKRAJEGALERIEAKTUALNOŚCIPATRONATYTAPETYPROGRAM TVFORUMKSIEGARNIABILETY LOTNICZE
Geozeta.pl » Spis artykułów » Ameryka Północna » W krainie tequili
reklama
Krzysztof Ulanowski
zmień font:
W krainie tequili
artykuł czytany 2573 razy

W mieście akweduktu

Wsiadamy w autobus do Queretaro (87 pesos). Do miasta przybywamy późno, a dworzec - jak to w Meksyku - usytuowany jest na peryferiach. Łapiemy taksówkę do centrum. Za dwa samochody płacimy 60 pesos - niewiele jak na pięcioosobową grupę. Polecany przez "Lonely Planet" hostel ,,Girafa Roja" znajduje się na ulicy 20 Listopada. Jest zamknięty, ale na drzwiach przyklejono kartkę z numerem telefonu do właściciela.
Z kamieniczki naprzeciwko wychodzi tubylec i pyta, czy potrzebujemy pomocy. Po chwili wyciąga komórkę i dzwoni do właściciela schroniska. Ten po paru minutach przybywa na rowerze.
Płacimy po 110 pesos za noc. Schronisko jest ładne, artystyczne, pełne figur łaciatych zwierząt o długich szyjach. W holu znajdujemy mapę świata. Hostelowi goście powbijali szpileczki w swoje kraje. Dzięki temu wiemy, ze byli tu i Polacy...
Wychodzimy na spacer. Piękne miasto! Trwa fiesta. Tłumy ludzi. Na deptaku kramarze rozstawili stoły z jedzeniem. Kupuję za 30 pesos napój z tequilą, solą i chili. Nie chodzi mi jednak o napój, lecz o ładny, gliniany kubek.
Kolejnego dnia rano przed klasztorem franciszkanów trafiamy na katolicką procesję z tańczącymi Indianami. Po klasztorze oprowadza nas starszy zakonnik. Mówi po angielsku, co w Meksyku nie jest oczywiste. Z jednego z klasztornych tarasików obserwuję kwitnące drzewo i uwijającego się nad kwiatami... kolibra.
Opuszczamy klasztor i idziemy w kierunku punktu widokowego, z którego podziwiamy panoramę miasta i przecinający aglomerację zabytkowy akwedukt.

Nocleg w ,,Alcatraz"

Czas na kolejne miasto. Bilet na autobus do San Miguel de Allende kosztuje 40 pesos. Na dworcu spotykamy znajomą Polkę z Londynu. W centrum San Miguel rozpoczynamy poszukiwanie schroniska. Trafiamy do hostelu o wdzięcznej nazwie ,,Alcatraz". Nocleg kosztuje 90 pesos. Miasto jest piękne. Uliczki malownicze, kamieniczki urocze... Tutejsze Zocalo jest obsadzone artystycznie przyciętymi drzewami i nazywa się nie placem, ale ogrodem (,,jardin").
Strona:  « poprzednia  1  2  [3]  4  5  6  7  8  następna »

górapowrót
kursy walutkursy walut
[Źródło: aktualny kurs NBP]