podróże, wyprawy, relacje
ARTYKUŁYKRAJEGALERIEAKTUALNOŚCIPATRONATYTAPETYPROGRAM TVFORUMKSIEGARNIABILETY LOTNICZE
Geozeta.pl » Spis artykułów » Australia i Oceania » Australia od A do Z
reklama
Magdalena Konarska
zmień font:
Australia od A do Z
Geozeta nr 8
artykuł czytany 17974 razy
Widok rafy, który pozostał mi w pamięci, to tysiące wysepek widziane z okienek samolotu i białe smugi wody za motorówkami.

Sydney 2000 - Olimpiada

Olimpiada rozpoczyna się za około 200 dni, więc Sydney rozbudowuje się tempie błyskawicznym. Rosną nowe wieżowce w centrum, w nich będą mieściły się hotele dla turystów, stare budynki odzyskują dawny blask. Dawno już zakończono prace przy budowie wioski olimpijskiej. Powstał też olbrzymi stadion lekkoatletyczny, na którym odbędzie się m.in. uroczystość otwarcia Igrzysk. Dodajmy też, że wśród jego projektantów znalazł się polski architekt. Przedłużono jedną z linii metra, tak aby dojeżdżała do Homebush - tej części Sydney, w której mieści się wioska olimpijska. W ogrodzie zoologicznym przygotowywany jest specjalny wybieg dla maskotek olimpijskich. Przypomnę tym, którzy jeszcze nie wiedzą, że są nimi dziobak, kolczatka i kookaburra, czyli australijska odmiana zimorodka. W logo olimpiady znaleźć można natomiast trzy bumerangi ułożone w kształcie biegnącego człowieka z pochodnią, z której dym do złudzenia przypomina gmach Opery w Sydney.
Promocja olimpiady rozpoczęła się kilka lat temu, a dziś z logo Sydney 2000 można kupić już chyba wszystko. Nie można za to kupić mieszkań, w które zostaną przekształcone po olimpiadzie pokoje dla sportowców z wioski olimpijskiej. Wykupiono je już dawno temu za ogromne sumy pieniędzy.

Turyści i turystyka

Australia jest krajem przyjmującym rzesze turystów. Wśród ludzi podróżujących po wybrzeżu dominowali Anglicy. Poza tym spotkaliśmy bardzo wielu Irlandczyków, Szkotów, Holendrów i Niemców. Przyjeżdżają oni w większości na dłużej, to znaczy mniej więcej na rok. Póki mają odpowiednie fundusze objeżdżają kontynent, a potem pracują w najdziwniejszych miejscach, tak aby zarobić na mieszkanie, jedzenie czy bilet powrotny do Europy. Warunki, w jakich żyją turyści są bardzo różne. Bogaci mieszkają w hotelach i schroniskach, a ci trochę gorzej sytuowani na kempingach. Jednak pola namiotowe mają taki standard, że można w nich mieszkać na stałe, co zresztą czyni wielu biedniejszych Australijczyków.

Urocze widoki

To, co najbardziej utkwiło mi w pamięci to wspaniałe widoki. Bezkresne równiny, strome, prawie pionowe skały, niesamowite barwy. Australia ma zupełnie inną kolorystykę. Dominuje tu zszarzała zieleń, przemieszana z czerwienią bądź żółcią ziemi. W powietrzu, w ciepłe i suche dni unosi się zapach eukaliptusów. W ogrodach rosną te same gatunki co w Polsce, ale u nas spotyka się je tylko w doniczkach. Tam zaś osiągają pokaźne rozmiary.
Do moich ulubionych czynności należało wpatrywanie się w ocean. Olbrzymie fale łamiące się w oddali, szum bulgoczącej wody, smak soli w ustach, wszystko to niczym nie przypomina Bałtyku.
W Australii czuje się przestrzeń, która otacza. Przestrzeń ta wręcz przygniata. Szczególnie odczułam to w lasach tropikalnych, gdzie zewsząd otacza człowieka przeogromna dżungla, tak gęsta, że nie widać co czyha za najbliższym drzewem. Wzdłuż szos biegnących przez puszczę stoją co kawałek słupy z ogłoszeniami typu: "na sprzedaż" i tu podana niezliczona ilość hektarów. Kiedy zacznie się wyobrażać jak dużego terenu dotyczą, okaże się, że mamy do czynienia z niewielką działką 10 x 5 kilometrów. Przy czym trzeba pamiętać, że na tym "poletku" nie ma nic prócz tysięcy gatunków drzew.
Strona:  « poprzednia  1  2  3  4  5  [6]  7  następna »

górapowrót
kursy walutkursy walut
[Źródło: aktualny kurs NBP]