Znany polarnik i podróżnik Marek Kamiński, propaguje od lat ideę odbywania wędrówek po świecie. Fundacja Marka Kamińskiego, chcąc wykorzystać wieloletnie doświadczenie w organizacji wypraw uzyskała odpowiednie uprawnienia i obecnie jako organizator turystyki ma w swojej ofercie kilka ciekawych, pozwalających na nietypowy i aktywny wypoczynek wypraw dla wymagającego turysty. Fundacja proponuje wyjazd do Peru, na Kilimandżaro, do Islandii i ... na Mauritius. Ta ostatnia bardzo różni się od innych.

Wyprawa na Mauritius nie przez przypadek nazwana została "Robinson Crusoe była kobietą" Jest pierwszą tego typu, przygotowaną specjalnie dla kobiet. Jej celem było spełnienie kobiecych marzeń i tęsknot o egzotycznej podróży.

W 12-dniowej wyprawie, która odbyła się w maju br., uczestniczyło 16 pań. Wiek, ani zawód nie miały znaczenia. Liczyło się za to poczucie humoru, nastawienie na wspólne przeżywanie przygody i chęć działania w grupie.

"- Od lat organizujemy wyjazdy dla kameralnych oraz aktywnych grup w różne regiony świata - mówi Tatiana Chylińska, dyrektor Fundacji. Osoby zainteresowane tego typu wypoczynkiem często pytały o wyjazdy tylko dla kobiet. Czasem były to kobiety, które chciały odpocząć od męskiego świata, a czasem mężczyźni, którzy chcieli zrobić niezwykły prezent swoim ukochanym. Stąd pomysł zorganizowania damskiego wyjazdu z odpowiednim programem".

Wyjazd pilotują kobiety. Specjalnie przygotowany program zawiera aktywne formy spędzania czasu. - W kobiecym gronie podziwiamy rajskie krajobrazy, zdobywamy szczyty, pływamy z delfinami i żeglujemy katamaranem po oceanie - mówi Ewa Cichocka, przewodniczka wyprawy.
Poza tym, program obfituje w spotkania z kolonialną tradycją, hinduską i kreolską kulturą. "- Na plaży bezludnej wysepki uczymy się pływania z maską i fajką oraz segi - tańca dawnych niewolników. Uczestniczymy w uroczystościach w hinduskiej świątyni, a nasze ciała oprócz opalenizny zdobimy mehendi. To zmywalne tatuaże z henny". - dodaje przewodniczka. Każda z pań może znaleźć coś dla siebie. Dla chętnych są poranne ćwiczenia, wędrówki brzegiem morza o wschodzie słońca czy szalone, orientalne zakupy lub zabiegi w SPA.

12 dni wspólnie spędzonego czasu wystarczyło, aby nawiązały się sympatyczne przyjaźnie.
"- Spędzałyśmy ze sobą aktywnie całe dnie, ale atrakcją były także wspólne kolacje i długie rozmowy pod gwiazdami". - wspomina Tatiana Chylińska.
Marek Kamiński, który nie zawsze podróżuje samotnie, podkreśla, że wspólne wyprawy zbliżają ludzi. "- Grupa uczestników nastawiona na aktywny wyjazd stanowi dla siebie wspaniałe towarzystwo i daje poczucie bezpieczeństwa".

Taka "wyjazdowa wspólnota" kobiet doskonale sprawdziła się podczas pierwszego damskiego wyjazdu na Mauritius. Okazało się, że można wspaniale i bezpiecznie spędzić czas, zrealizować swoje podróżnicze plany w gronie przyjaznych, życzliwych i z pozoru obcych sobie ludzi. "- Mimo, że byłyśmy w pracy, my też bawiłyśmy się przy tym świetnie. Naszym osobistym zyskiem z wyprawy jest ogromna dawka energii i radości z jaką podzieliły się z nami "robisnonki" - mówi przewodniczka.

Powodzenie pierwszej wyprawy i zainteresowanie kolejnych uczestniczek spowodowało, że wyprawa "Robinson Crusoe była kobietą" weszła na stałe do kalendarza wypraw organizowanych przez Fundację (dwa razy do roku: termin jesienno-zimowy oraz wiosenny). Fundacja planuje poszerzyć ofertę wyjazdów tylko dla kobiet. Prawdopodobnie będzie to wyjazd na czynne wulkany Sycylii i Wysp Liparyjskich.

 

Więcej informacji na temat wypraw organizowanych przez Fundację Marka Kamińskiego na stronie www.wyprawy.kaminski.pl