Ciemność, gwiazdy i niekończący się las, a w nim zapaleńcy szukający przygody i kartek wiszących na drzewach. To skrótowy opis I Nocnych Marszów na Orientację "Manewry SKPB 2011" organizowanych przez Studenckie Koło Przewodników Beskidzkich w Warszawie, które odbędą się w weekend 5-6 listopada w podwarszawskich lasach.
Z czym to się je?
I Nocne Marsze na Orientację "Manewry SKPB 2011" opierają się na formule imprez na orientację PTTK. Chodzi o to, żeby – posługując się mapą i kompasem – odnaleźć jak najwięcej punktów (tzw. lampionów) w jak najkrótszym czasie. Uczestnicy poruszają się w dwuosobowych zespołach na jednej z trzech tras: "Masters" (dla zaawansowanych, ok. 17-20 km), "Experts" (dla średniozaawansowanych, ok. 15-17 km) oraz "Tourists" (dla początkujących, ok. 12-15 km; w tej kategorii można tworzyć ekipy nawet pięcioosobowe). Impreza rozpocznie się w sobotnie popołudnie, a zakończy w niedzielę rano.
Kto może wystartować?
Każdy, kto nie boi się ciemności, lubi wędrować po lesie i ogrzać się przy ognisku. Trasy różnią się stopniem trudności: znajdzie się coś zarówno dla wyjadaczy, którzy na manewrach zęby zjedli, jak i dla początkujących, którzy nie są pewni swojej orientacji, ale chcieliby spróbować. Mistrzowie będą przeczesywać chaszcze w poszukiwaniu zawieszonych lampionów, a turyści będą chodzić głównie po drogach. Na trasach "Masters" i "Experts" będzie ognisko z nieobowiązkową godziną "stopczasu", która nie jest wliczana do punktacji, ale za to pozwala na wypicie gorącej herbaty i upieczenie kiełbasy. Ognisko będzie jednocześnie metą dla trasy "Tourists".
Dlaczego warto?
Nocne manewry to niezapomniane przeżycia, rywalizacja, wyścig z czasem, walka ze zmęczeniem i mapą, która niekiedy nie chce współpracować... I wielkie ognisko, przy którym czekają herbata, kiełbasa i gitara. Organizatorzy zapewniają mapę i zestaw materiałów startowych, ciepły kąt w bazie niedaleko ogniska, pamiątkę z zawodów, potwierdzenie punktów do OInO i OTP, duuużo świeżego powietrza, a także nagrody dla trzech pierwszych zespołów w każdej kategorii. Gwarantują także świetną zabawę i inne niespodzianki.
Jak się zapisać, jak trafić, jak się nie zgubić???
Do 3 listopada można się zapisać za pomocą formularza na stronie manewrów (wpisowe wynosi 20 zł). Następnego dnia (jeśli limit miejsc zostanie wykorzystany przed wskazanym terminem, to odpowiednio wcześniej) na stronie zostanie opublikowana lista startowa wraz z podaną godziną i minutą startu każdego zespołu. Jeśli będą jeszcze miejsca, można się zgłaszać także po 3 listopada, ale wówczas wpisowe wzrasta do 30 zł, a organizatorzy nie gwarantują wszystkich świadczeń. 5 listopada o 8 rano na stronie manewrów oraz w skrzynkach e-mailowych uczestników pojawi się informacja o dokładnym położeniu bazy (nie dalej niż dwie godziny podróży komunikacją publiczną od centrum Warszawy). Każdy zespół musi mieć (obowiązkowo) latarkę, kompas, długopis, przynajmniej jeden działający telefon komórkowy oraz buty na zmianę. Warto wziąć także śpiwór i karimatę, aby posiedzieć przy ognisku i zdrzemnąć się w bazie.
Szczegóły znajdują się na stronie
http://www.skpb.waw.pl/wyjazdy/manewry/2011/ oraz na Facebooku
www.facebook.com/manewryskpb.