[Recenzja] Iran – w jaskini Ali Baby
artykuł czytany
1770
razy
Iran - w jaskini Ali Baby
Ana M. Briongos
wyd. ushuaia.pl, Warszawa 2008
W nazwie "Jaskinia Ali Baby" mieści się zapach orientu, awanturnicze historie i tajemnica. Wszystko to odnajdziemy na kartach najnowszej książki wydanej przez ushuaia.pl. Wbrew pozorom nie chodzi o kolejną wersję baśni z tysiąca i jednej nocy, ale o pełną treści opowieść o współczesnym Iranie. Ana M. Briongos, hiszpańska pisarka, tłumaczka i podróżniczka, od ponad 30 lat regularnie powraca do Iranu. Wiosnę 2001 r. spędziła w Isfahanie, jednym z najpiękniejszych miast Wschodu. Zaproszenie od zaprzyjaźnionej rodziny zajmującej się handlem dywanami umożliwiło autorce wtopienie się w rytm codziennego życia Irańczyków. Tytułowa "jaskinia" to sklep z kobiercami. Autorka zręcznie prowadzi czytelnika przez przyprawiający o zawrót głowy gąszcz dywanów, różniących się rodzajem wątku, osnowy, liczbą zawiązanych węzłów i oczywiście wzorami. Celem kupców w "Jaskini Ali - Baby" nie jest wyłącznie zawarcie kolejnej transakcji, ale zarażenie klientów "dywanowym" bakcylem, Dlatego przy kolejnych szklaneczkach herbaty krzyżują się tu trasy podróżników i biznesmenów, którzy wracają tu nieraz wielokrotnie ze wszystkich zakątków świata.
Sklep jest jednak tylko osnową opowieści, która sięga daleko poza jego granice. Wraz z autorką odwiedzamy Irańczyków w ich domach, uczestniczymy w świętach religijnych, piknikach oraz wielu innych wydarzeniach. Zarówno znajomość języka, jak i status pięćdziesięcioletniej mężatki dawały Anie M. Briongos wstęp do wielu kręgów, które zazwyczaj pozostają zamknięte dla przybyszów z zewnątrz.
"Iran. W jaskini Ali Baby" wyróżnia pełna smaku szata edytorska. Turkusy i błękity na okładce przyciagają oko, ale ascetyczna grafika wnętrza hołduje kulturze słowa. Książkę ilustruje wkładka z kilkudziesięcioma czarno białymi zdjęciami, mile stymulująca rozbudzoną lekturą wyobraźnię. Odbiór pełnego faktów przekazu ogromnie ułatwiają słowniczek podstawowych pojęć, kalendarium najnowszej historii Iranu oraz mapa.
"Wracam, by znów dać się oczarować" - zaczyna swoją opowieść Ana M. Briongos. Na pewno jeszcze nie raz dam się jej poprowadzić przez wąskie uliczki isfahańskiego bazaru.




Przeczytaj podobne artykuły