Tajemnice Himalajów
Geozeta nr 4
artykuł czytany
12574
razy
Ściany lodowe, wspaniałe w swym surowym nieziemskim pięknie, przepięknie skrzą się w górskim słońcu, kusząc niespotykanymi ostrokrawędzistymi formami i nieskazitelną bielą. Za nimi kryje się ogromne, wyczuwalne wręcz w powietrzu niebezpieczeństwo. Zaraz po wschodzie Słońca ich górne partie ogrzewane przez promienie słoneczne ożywają. Z trzaskiem i hukiem zaczynają spadać pierwsze lawiny, których natężenie osiąga swe apogeum w godzinach południowych. Innym impulsem uruchamiającym nieraz gigantyczne obrywy seraków i lawin są trzęsienia ziemi. Zdarza się, że w ich wyniku potrafią urwać się całe wiszące lodowce lub ich znaczne fragmenty!
Często możemy obserwować w ścianach lodowych zagadkowe formy, które można by nazwać "lodowymi oknami". Są to wklęsłe lub wypukłe przestrzenie w ścianach lodowych, prawie zupełnie wolne od lodu. Ich powstawanie związane jest najprawdopodobniej z występowaniem urwisk, nisz lub bul skalnych. Może być również związane z lokalnym zróżnicowaniem budowy geologicznej, czynnikami geotermalnymi, lub nawet ocieplającym wpływem wody gromadzącej się pod lodem w niszach skalnych. Formy te są nie tylko bardzo efektowne i wizualnie urozmaicają jednostajną biel lodowych urwisk, ale na górnej krawędzi "okna lodowego" stale obłamują się z hukiem napierane od góry warstwy lodu, będące impulsem do powstawania kolejnych lawin.
Dotknęliśmy tutaj jedynie tylko niektórych, wybranych tajemnic tych wspaniałych i niezwykłych gór. Na badaczy czeka tu jeszcze wiele odkryć. Himalaje fascynowały i będą fascynować zawsze. Są po prostu jedyne, najwyższe, niepowtarzalne. A na koniec znów wsłuchajmy się w dwuwiersz ze starohinduskiej "Purany": Podobne rosie schnącej w porannym słońcu są ludzkie grzechy w obliczu Himalajów...
Do napisania artykułu wykorzystano między innymi pracę Matthiasa Kuhle "The Upper Limit of Glatciacion in the Himalayas"; Geo Journal 13.4/ 1986 oraz Nicholas Pinter i Mark T.Brandon "Jak erozja tworzy góry"; Świat Nauki nr. 6 /1997