Fantastyczna Kapadocja
artykuł czytany
30998
razy
Miękkie skały, w których wykute są kościoły wciąż poddawane są niszczącemu procesowi wiatru i deszczu. Nie bez znaczenia są także ogromne rzesze turystów przemierzających szlaki każdego roku. Dlatego też nie wolno w kościołach fotografować, dotykać ścian, poruszać się drogami poza wyznaczonym szlakiem.
W XI wieku zbudowano w formie monastyru tzw. Ciemny Kościół, którego freski zachowały niezwykle żywe barwy, ponieważ światło dzienne docierało tu jedynie przez maleńkie drzwi wejściowe. Na freskach znalazły się sceny z Nowego Testamentu - ostatnia wieczerza, ewangeliści, pocałunek Judasza. Ciemny Kościół uważany jest za najdoskonalszy przykład sztuki bizantyjskiej. Z kolei najmniejszą świątynią jest jedenastowieczny Kościół Jabłka, który powstał na planie krzyża z centralną kopułą podtrzymywaną filarami. Niestety, do dzisiejszych czasów zachowało się w nim niewiele fresków. Także z XI wieku pochodzi Kościół Węża z charakterystycznymi długimi nawami. Centralnie umieszczono tu postać Chrystusa i fundatorów kościoła. Ze ściany spogląda św. Tomasz, św. Bazyli i walczący ze smokiem św. Jerzy. Największą jednak uwagę przyciągają turystów nie te postaci lecz pół-kobieta pół-mężczyzna z brodą. Jest to Onafrios, piękna kurtyzana, która postanowiła zerwać ze swą przeszłością i przystąpić do gminy chrześcijańskiej. Mężczyźni jednak wciąż nie zostawili jej w spokoju, dlatego Onafrios zwróciła się do Boga o pomoc. Następnego dnia obudziła się z ciałem, które nie budziło już pożądania i taka została uwieczniona na fresku.
Gdy obejdziemy już kościelny szlak, warto udać się na spacer pośród fantastycznie ukształtowanych gór. Można udać się z Göreme do Zelve albo powędrować Doliną Gołębią czy Doliną Ihlary. Tu dopiero przyroda pokazuje, co potrafi! Człowiek może poczuć się istotą niedoskonałą, bez polotu i fantazji, gdy spojrzy na przedziwne formy - grzybów, słupów, kominów, stożków, fallusów, wież strzelających w niebo. Wydaje się, jakbyśmy wędrowali po kosmicznym wymarłym mieście pełnym dziwacznych domów z oknami i drzwiami. Te otwory pochodzą prawdopodobnie sprzed VIII wieku, a ozdabiają je prymitywne geometryczne wzory widoczne z daleka.
W Dolinie Ihlary znajduje się jedyny w swoim rodzaju kościół św. Jerzego. Nad obrazem przedstawiającym patrona między dwoma ubranymi w seldżuckie stroje mężczyznami, wygrawerowano na ścianie, blisko siebie, imiona sułtana i wschodniorzymskiego cesarza. Aż do wypędzenia greckich mieszkańców Kapadocji w 1923 r. Grecy i Turcy żyli w tej części kraju w dobrych stosunkach. Być może nad przyjaźnią czuwały dobre duchy mieszkające w skalnych kościołach i pustelniach.
* * *
Przeczytaj podobne artykułyfotoreportaż