"Semana Santa" w Sewilli
artykuł czytany
12190
razy
Te dzwony od wieków obwieszczają Sewilli wielką nowinę "Chrystus zmartwychwstał". Ta nowina rozbrzmiewa szeroko nad murami Sewilli, która "zbudował Herkules, murami otoczyl Juliusz Cezar a kościoły i katedrę zbudowali królowie katoliccy, Izabella i Ferdynand" jak głosi napis na jednej z bram miasta. W Sewilli, może silniej niż gdzie indziej uświadomić sobie można niezwykła wagę znaczenia wiary, tradycji, obyczaju.
* * *
Kiedy uroczystości Wielkiego Tygodnia i Wielkiej Nocy dobiegają końca w Sewilli zaczyna się Fiesta. Na ulicach pojawiają się na koniach Andaluzyjki, jedne z najpiękniejszych kobiet jakie widziałam i przystojni Hiszpanie smukli, czarnoocy. I konie, rownie piękne i rasowe.
Miasto jest pełne kwiatów, (o jakże jest piękna wiosna w Sewilli!), wachlarzy i mantyli. Ozdobę stanowią też eleganckie dwukołowe powozy w procesji, które w czasie Fiesty pojawiają sie na sewilskich placach i ulicach. Wszędzie słychac muzykę flamenco i widać tańczących w jej rytm rzewny, ognisty, dramatyczny, niepowtarzalny. Tancerze występują z tłumu a przyglądajacy stoją klaszcząc w rytm. Często zamieniają się rolami. Wieczorem w czasie Fiesty miasto tonie w powodzi świateł odbijających się w rzece Guadalquivir. W jej wodach przegląda się "Torre del Oro" - wieża, pamiętająca czasy długich, bo niemal 800-letnich rządow Maurów z dynastii Omajadow. Dobrze w taki czas usiąść nad rzeką i słuchając tych rytmów zadumać się nad przeszłością tego miasta. Miasta, liczącego ponad trzy tysiące lat, miasta którym władali Fenicjanie, Grecy, Rzymianie, Wizygoci, Maurowie (Muzułmanie) i wreszcie królowie katoliccy.
Z tym miastem związane są nazwiska Amerigo Vespucci, Magellana czy Juana Sebastiana Elcano. Sewilla, podobnie jak inne miasta Hiszpanii była świadkiem wzlotów i upadków, była świadkiem powstawania i upadku wielkich cywilizacji. Kiedy skończą się zwiazane z Wielkanocą obchody miasto wróci do swej "normalności". A Ci, którzy choć raz w życiu mieli okazję uczestniczyć w "Semana Santa" i być może w brać udział w Fiescie, zapewne nigdy o tym nie zapomną. Kiedy będzie zbliżać się kolejny Wielki Tydzień i kolejna Wielkanoc, te wspomnienia ożyją na nowo. I będzie się wydawać iż znowu gdzieś z oddali dobiega melodia, rytm flamenco. Nawet zapach zapalonej świecy przypomni tamte pamiętne noce rozświetlone blaskiem tysięcy świec, których drżące płomyki rzucały długie cienie na ściany Katedry Sewillskiej i mury stojącego nieopodal Alkazaru...
Przeczytaj podobne artykuły