Gibraltar - ostatnia kolonia Europy
Geozeta nr 3
artykuł czytany
51048
razy
Gibraltar odwiedziłem w czasie swoich podróży po Europie Południowej. Jego odmienność od otaczających terenów sprawia, że jest jednym z ciekawszych regionów nie tylko na naszym kontynencie, ale i na świecie.
Jadąc wybrzeżem ze wschodu już z odległości kilkudziesięciu kilometrów widać białą skałę wynurzającą się z morza niczym Moby Dick. Jest to ostatnia kolonia w Europie, administracyjnie należąca do Wielkiej Brytanii. Pod względem powierzchni, ze swoimi 6,5 km kw., należy do najmniejszych terytoriów świata, mniejsze są tylko Watykan, Monako oraz niektóre terytoria Oceanii. Zamieszkuje je 31000 osób, co daje gęstość zaludnienia 4769 os./km˛, stawiając tę kolonię w gronie najgęściej zaludnionych obszarów globu. Po przekroczeniu granicy państwowej w La Línea de la Concepción wkracza się do innego świata, żyjącego u podnóża skały, na samym końcu Europy.
Większą część kolonii zajmuje masyw zbudowany z bladoszarych wapieni jurajskich o strukturze zwięzłej, czasami nawet krystalicznej. Od strony wschodniej i północnej wznosi się ona niemal pionowo do wysokości 424 m n.p.m., by opaść znacznie łagodniej w kierunku zachodnim i południowym. Na nizinie nadmorskiej, wspinając się częściowo na górę i częściowo wchodząc w morze na obszary osuszone, rozłożyło się jedyne miasto kolonii - Gibraltar. Długość skały wynosi 4 km, a szerokość dochodzi do 1,2 km. Łączy ją z kontynentem mierzeja, wznosząca się zaledwie kilka metrów ponad powierzchnię morza, będąca częstokroć w przeszłości przerywana, co zamieniało półwysep w wyspę. Na mierzei tej znajduje się lotnisko należące do miejscowej linii lotniczej Gibraltar Airways oraz koszary wojskowe.
Ludność tu zamieszkująca jest ludnością napływową, przybyłą po zajęciu tego terenu przez Wielką Brytanię. Przeciętny Gibraltarczyk pod względem etnicznym jest potomkiem Genueńczyków, Portugalczyków, Hiszpanów, Maltańczyków, Minorczyków, Brytyjczyków, Żydów, Hindusów i Maurów. Poza urzędami, gdzie używa języka angielskiego, posługuje się on językiem yanito, który jest dialektem andaluzyjskim z zapożyczeniami z wielu języków. Charakter Gibraltarczyka łączy w sobie typową brytyjską flegmę z południową wybuchowością, stara się być bardziej angielski od samych Anglików, ale nie obce mu są też hiszpańskie modele zachowania.
Historia tego skrawka Europy jest bardzo burzliwa i związana przede wszystkim z jego położeniem na szlaku z Afryki do Europy i z Morza Śródziemnego na Atlantyk. Już pod koniec drugiego tysiąclecia p.n.e. do Cieśniny Gibraltarskiej zaczęli docierać feniccy żeglarze, którzy dwie skały wyznaczające koniec Morza Śródziemnego nazwali Słupami Melkarta. Owe słupy to Skała Gibraltarska i Abyle w Ceucie po afrykańskiej stronie cieśniny. Słupy te znajdowały się pod niepodzielnym panowaniem Fenicjan od VIII do III w. p.n.e. W III w. p.n.e znalazły się w strefie zainteresowań Greków, którzy przemianowali je na Słupy Herkulesa, które stanowiły odtąd granicę zasięgu kultury greckiej. Po podbiciu Fenicji przez Aleksandra Macedońskiego skały dostały się w III w. p.n.e. w posiadanie Kartaginy. Na przełomie III i II w. p.n.e., w okresie wojen punickich wzniesiono na Skale Gibraltarskiej wieżę strażniczą, z której obserwowano rzymskie galery próbujące sforsować cieśninę. Była to pierwsza budowla na terenie dzisiejszej kolonii, a jej załoga to pierwsi mieszkańcy (nie licząc neandertalczyków, których kości odnaleziono w skalnych jaskiniach półwyspu). W 146 r. p.n.e. w wyniku tych wojen, zakończonych zburzeniem Kartaginy, skała przeszła we władanie Rzymian, którzy nazwali ją Mons Calpe. W 409 r. n.e. Półwysep Pirenejski zalały hordy Wandali i innych plemion germańskich, które poprzez cieśninę dostały się do Afryki. W 568 r. Wizygoci zbudowali na południu gibraltarskiego cypla, na przylądku Europa, świątynię aryjską, która przetrwała do średniowiecza i była miejscem licznych pielgrzymek.
W 632 r. Arabowie zaczęli podbijać basen śródziemnomorski, w 710 r. zajęli Afrykę Północną, a rok później wylądowali u stóp Mons Calpe, które stało się ich przyczółkiem do inwazji na Europę. Dla uczczenia pomyślnej przeprawy 12-tysięczngo wojska skałę nazwano imieniem dzielnego wodza Dżebel el-Tarik. Nazwa ta w zmienionej formie to dzisiejszy Gibraltar. Nastał nowy okres dla skały, na której w 725 r. Tarik kazał zbudować zamek obronny (jego ruiny zachowały się do dziś), mający strzec drogi z Europy do Afryki. Zaczęto też wykorzystywać do celów wojskowych naturalne groty i jaskinie w skale. W ten sposób Gibraltar stracił zupełnie znaczenie na szlaku morskim (teraz już nikt nie pływał przez cieśninę zajętą przez Maurów), ale nabrał ogromnego znaczenia na trasie międzykontynentalnej. U stóp zamku powstało osiedle, którego mieszkańcy zajęli się pośrednictwem handlowym.
W okresie rekonkwisty twierdza miała ogromne znaczenie. W latach 1309 - 1462 przeżyła dziewięć oblężeń, w wyniku których przechodziła z rąk do rąk. W 1309 r. po miesięcznym oblężeniu skałą zawładnął król Kastylii Ferdynand IV. Rok później król nadał Gibraltarowi przywilej wolnego miasta. W 1315 r. bezskutecznie oblegał miasto król Grenady, zdobył je dopiero w 1333 r. W 1462 r. skała wróciła znowu pod panowanie Hiszpanów, zdobył ją ród Guzmanów. W tym samym roku król Henryk Kastylijski anektował Gibraltar i dał miastu kartę przywilejów. Rozzłościło to Guzmanów, którzy w 1466 r. postanowili odebrać miasto. Po piętnastomiesięcznym oblężeniu zajęli twierdzę. Dopiero w 1502 r. zwierzchnictwo nad tym obszarem wróciło w ręce Korony Hiszpańskiej. W 1506 r. przez cztery miesiące bezowocnie oblegał miasto Juan de Guzman. W 1540 r. Gibraltar przeżył oblężenie z morza dokonane przez berberyjskich piratów pod dowództwem Barbarossy, w sile szesnastu statków i ok. 2000 żołnierzy. Piraci złupili miasto i uprowadzili część mieszkańców. W 1607 r. miasto oblegali Holendrzy, a w połowie XVII w. skałą zaczęli interesować się Brytyjczycy.
Podczas trwania hiszpańskiej wojny sukcesyjnej w 1704 r. twierdzę, w imieniu austriackiego kandydata do tronu hiszpańskiego - arcyksięcia Karola, zajęły wojska angielsko-holenderskie. Wszystkich mieszkańców wysiedlono. Przenieśli się oni o 8 km do miejscowości San Roque, gdzie powołali gibraltarską radę miejską na wygnaniu. Przez rząd Hiszpanii są oni do tej pory uznawani za "ludność Gibraltaru mieszkającą czasowo w San Roque". Na skale pozostał tylko garnizon wojskowy. Później zaczęto sprowadzać ludzi z Genui, Malty, Minorki, Portugalii, Wielkiej Brytanii. Przybyli też Żydzi, Hindusi, Hiszpanie, Marokańczycy. Tego samego roku wojska hiszpańsko-francuskie przez sześć miesięcy próbowały odbić półwysep.