Cztery pory roku w wydaniu austriackim
artykuł czytany
930
razy
Kolejnym etapem mojego zwiedzania jest Pomnik Goethego i Schillera. `Około południa docieram do Marie – Teresien Platz. Najstarsze wiedeńskie muzeum, z największą galerią sztuki. Mieszkańcy Wiednia prawdziwą sympatią darzą to miejsce, podobnie jak pałac Hofburg - miejsce panowania dynastii Habsburgów. Okazały pałac jest symbolem przepychu (skarbiec cesarski) i imponującej architektury.
Katedra Św. Stefana jest miejscem szczególnym dla mieszkańców Wiednia. Znakomita architektura, duma i symbol miasta, świątynia modlitwy i spokoju. Będąc w Wiedniu udało mi się odwiedzić Katedrę Św. Szczepana usytuowaną w zabytkowym centrum miasta. Świątynia wyróżnia się gotycką formą, katedra jest dobrem narodowym Austriaków.
Moje wiedeńskie wakacje powoli dobiegają końca, choć na ulicach miasta wciąż wyczuwalna jest atmosfera wakacji (jest już wrzesień). Nie narzekam, liczę na kolejne austriackie wojaże. Wiem, że Wiedeń jeszcze nieraz mnie zaskoczy.
Każdy powrót jest inny
Każdy przyjazd do Austrii jest dla mnie podróżą w nieznane. Mieszkańcy Austrii są ludźmi otwartymi i spontanicznymi, to perfekcjoniści budujący swój wizerunek na prawdzie i zaufaniu. Wbrew powszechnie panującym opiniom Austriacy mają poczucie humoru, szanują zdanie innych i są bardzo gościnni. Będąc w Austrii miałam to szczęście, że spotkałam ludzi życzliwych, zawsze służących radą i wsparciem.
Każdy pobyt w Austrii jest dla mnie dużym doświadczeniem, nie tyle turystycznym co życiowym. Nieznajomość języka niemieckiego sprawiała mi wiele trudności, w stolicy można bez kłopotu rozmawiać po angielsku (np. w restauracji, sklepie), natomiast w małych miasteczkach językiem dominującym jest niemiecki. Życie w Austrii pozwoliło poznać mi nie tylko wspaniałe zabytki, poznałam również siebie. Pod silną presją czasu zaczęłam uczyć się niemieckiego. Po 4 – 5 godzin dziennie. Pozytywne efekty nauki były widoczne po kilku tygodniach.
Niezapomniane wrażenia, osobiste przeżycia ale i zmęczenie (ciągłe zmiany miejsc, intensywność zwiedzania, mało czasu na odpoczynek). Piękna austriackich miasteczek nie potrafię opisać słowami, skadrowane i zapisane w pamięci wspomnienia pozwalają mi wracać do Austrii kiedy tylko chcę. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że pobyt w Austrii ukształtował mój charakter, stałam się bardziej zdyscyplinowana, wierzę, że wszystkiego można się nauczyć i żyć z pasją. Austriacy są ludźmi żyjącymi ,,na czas’’, nie spóźniają się na spotkania, są słowni. Ciężko pracują, są uczciwi. Po przyjeździe do Salzburga zaskoczyły mnie ceny ubrań, kosmetyków, żywności. Wiedeń i Salzburg są najdroższymi miastami, zakupy w luksusowym sklepie dla przeciętnie zarabiającego Polaka mogą być tylko marzeniem. Austria jest imponującym krajem. Niesamowite krajobrazy i piękne zabytki. Lodowce (mój ulubiony Kitzsteinhorn) i ciepłe słońce. Rześkie poranki i sympatyczne popołudnia (nawet, gdy pada deszcz można posiedzieć w kawiarni delektując się pysznymi słodyczami).
Dlaczego właśnie Austria, dlaczego ten kraj? Austria nauczyła mnie odwagi, uformowała moją osobowość, ukształtowała światopogląd i nauczyła samodyscypliny. Najlepiej wraca się właśnie tu. Najlepiej zimą, gdy atmosfera Świąt Bożego Narodzenia i radosny śpiew kolędy Stille Nacht budzi w ludziach moc i optymizm, a kurorty takie jak Zell am See oferują narciarzom i snowboardzistom prawdziwe białe szaleństwo. Najlepiej wiosną, gdy zaczynają zielenić się drzewa. Najlepiej latem, gdy na ulicach miast widać i słychać atmosferę wakacji. Najlepiej jesienią, gdy można obserwować złotą, austriacką jesień. Austria jest krajem na każdą porę roku.
Przeczytaj podobne artykuły