podróże, wyprawy, relacje
ARTYKUŁYKRAJEGALERIEAKTUALNOŚCIPATRONATYTAPETYPROGRAM TVFORUMKSIEGARNIABILETY LOTNICZE
Geozeta.pl » Spis artykułów » Europa » Majówka na Węgrzech'2001
reklama
Piotr Bułacz
zmień font:
Majówka na Węgrzech'2001
artykuł czytany 1697 razy
Przez 9 dni można było usłyszeć w radio, że mamy najdłuższy weekend nowoczesnej Europy. Trzeba wykorzystywać takie okazje. Tym razem cel naszej wycieczki to kraj naszych "bratanków"- Węgry

Budapeszt

Wiele słyszeliśmy o wspaniałościach węgierskiej stolicy i dlatego tam udaliśmy się w poszukiwaniu wrażeń i przede wszystkim pięknej pogody. Z planów wyjazdu w godzinach wczesnoporannych nic nie wyszło, dlatego po kilku korkach na trasie i pokonaniu 480 km dojechaliśmy nad Dunaj późnym popołudniem. Tradycyjnie zaczęliśmy urlop od poszukiwania miejsc noclegowych. Pomagając sobie informacjami z przewodnika trafiliśmy do hotelu Csillaghegy Strand w Obudzie - jednej z dzielnic Budapesztu. Jedyną zaletą tego hotelu jest możliwość skorzystania z darmowej kąpieli w termalnym basenie hotelowym oraz dość miła obsługa posługująca się językiem angielskim. Sam pokój i łazienka na korytarzu były w takim stanie, że usłyszałem od mojej żony, że dłużej niż jedną noc tu nie pomieszkamy.
Ponieważ nie było jeszcze późno, a Krzyś wyspał się po drodze, rozejrzeliśmy się po Budapeszcie, a konkretnie po Budzie - lewobrzeżnej części miasta, przy światłach nocy. Jest co oglądać i gdzie spacerować. Wszystkie zabytki oraz wspaniałe mosty są oświetlone i można się nimi zachwycać bez końca. Nie lada gratka również dla fotoamatorów.
Pomimo ostrzeżeń o dużym ruchu i trudnościach w parkowaniu, zaparkowaliśmy przy samym moście łańcuchowym Szehenyiego. Most prezentuje się znacznie ciekawiej nocą niż w dzień. Tuż obok mostu znajduje się dolna stacja kolejki Siklo, którą leniuchy wjeżdżają na Wzgórze Zamkowe. My też nie mogliśmy pozbawić tej króciutkiej atrakcji naszego syneczka. Kolejka jeździ tu już od 1870 roku, tylko że teraz ma napęd elektryczny, który zastąpił dawny parowy. Ze Wzgórza podziwiamy panoramę Pesztu - części prawobrzeżnej miasta. Jednak, o czym przekonaliśmy się później, widoki nie są aż tak piękne jak z przeciwnej strony rzeki na cudownie oświetlone Wzgórze Zamkowe. Buda to historyczna, zabytkowa część miasta. W budynkach pałacowych mieści się Węgierska Galeria Narodowa, Muzeum Sztuki Wspólczesnej, Muzeum Historii Budapesztu oraz Biblioteka Narodowa. W godzinach wieczornych spacerują tu pary zakochanych a grupki turystów gromadzą się przy fontannie Macieja, której figurki z brązu przypominają o legendzie Ilonki. Zakochała się ona w nieznajomym spotkanym na polowaniu, a gdy odkryła, że jest on królem i że nie ma szans na trwały związek, pękło jej serce.
Bardziej na północ znajduje się, zwiedzany przez nas już następnego poranka, neogotycki kościół Macieja. Jest to replika XIII wiecznej świątyni odbudowanej w XIX wieku. Wnętrze zaskakuje nas swoim przepychem. Przyzwyczajeni do surowych ścian kościołów w Polsce i nie tylko, otwieramy szeroko oczy podziwiając freski o bajecznych kolorach oraz złocone ołtarze i posągi.
Obok kościoła znajduje się Baszta Rybacka - siedem wieżyczek połączonych ze sobą schodkami i krużgankami. Przepięknie prezentuje się przy porannym słońcu a po południu jest doskonałym punktem widokowym na Dunaj i znajdujący się na przeciwnym brzegu Peszt.
Pomiędzy basztą i kościołem stoi pomnik króla Stefan( po węgiersku Istvana ), założyciela państwa węgierskiego, który doprowadził do przyjęcia chrześcijaństwa przez Węgrów i koronował się w 1000 roku na pierwszego króla Węgier.
Strona:  [1]  2  3  4  następna »

górapowrót
kursy walutkursy walut
Węgry (forint) 100 HUF =  1,26 PLN
[Źródło: aktualny kurs NBP]