podróże, wyprawy, relacje
ARTYKUŁYKRAJEGALERIEAKTUALNOŚCIPATRONATYTAPETYPROGRAM TVFORUMKSIEGARNIABILETY LOTNICZE
Geozeta.pl » Spis artykułów » Europa » Gubałówka - inny świat
reklama
Leszek Janasik
zmień font:
Gubałówka - inny świat
Geozeta nr 6
artykuł czytany 8602 razy
Prawie każdy Polak był kiedyś w Tatrach. Nawet jeśli ktoś tam nie dotarł to wie, że istnieje takie miejsce w naszym kraju, do którego zmierzają rzesze turystów by zachwycać się pięknem jedynych polskich gór wysokich. Nieopodal znajduje się niewielkie pasmo, na którego kulminację pobudowano kolej linową. Jest to najlepsze miejsce do oglądania panoramy Tatr.
Gubałówka to nazwa pasma na Pogórzu Spisko-Gubałowskim. Jest to również nazwa szczytu o wysokości 1120 m n.p.m. Najwyższym punktem pasma jest Palenica Kościeliska 1182,7 m n.p.m. ma ono układ równoleżnikowy i rozciąga się na długości ok. 14 km pomiędzy Poroninem na wschodzie i Witowem na zachodzie. Od południa sąsiaduje z Zakopanem. Stąd też napływają na Gubałówkę turyści.
Największą zaletą Gubałówki jest jej sąsiedztwo z miastem. Wędrując Krupówkami w dół prawie niepostrzeżenie przechodzi się przez bazarek z "ludowymi" wyrobami i dochodzi się do dolnej stacji kolej linowej. Przemierzając tą drogę trzeba być odpornym na ścisk i wszechobecny handel. Tutaj turysta jest tylko potencjalnym klientem, który posiada portfel wypchany złotówkami. Chętni mogą zaopatrzyć się w sweterki, które po paru praniach zamieniają się w popularne wywłoki, nie braknie tu również skarpetek, czapeczek, rękawiczek oraz wszelkich wyrobów skórzanych. Dla pragnących strawy przewidziano oscypki wszelkich rozmiarów, bunc, miód i mleko. Miłośnicy zwierząt znajdą również dla siebie szczeniaki owczarków podhalańskich. Gdyby to kogoś nie zadowoliło zawsze można kupić zwykłą bejzboluwe z napisem zawsze na czasie – Zakopane. Tych, którzy dotrą pod dolną stację kolejki, czeka jeszcze odstanie w kolejce po bilet a później do wejścia do wagoniku.
Oprócz kolei dotarcie na Gubałówkę ułatwia oddalony od niej o niecałe dwa kilometry od Krupówek wyciąg krzesełkowy na Butorowy Wierch. Dzięki tym udogodnieniom każdy człowiek bez najmniejszego wysiłku może znaleźć się na górze. Po opuszczeniu wagonika na górnej stacji można natychmiast oddać się konsumpcji. Na przybyłych oczekuje wiele barów i restauracji oferujących miejscowe przysmaki (baranina) oraz typowe dania fast-food czyli hot dogi, hamburgery, frytki, chipsy. Dla spragnionych zainstalowano wiele automatów z napojami jak również dystrybutorów z piwem. Po zaspokojeniu żołądków można dodać się kontemplacji widoków na jednej z licznych ławek, bądź kładąc się na łące. Jeśli to kogoś nie satysfakcjonuje to może urozmaicić pobyt zjazdem po rynnie. Blaszaną rynną, na potrzeby której starasowano zbocza, zjeżdża się w wagoniku. Trasa ma około 200m. Oczywiście po zjechaniu klient wciągany jest specjalnym wyciągiem w górę. Inną atrakcją są samochodziki elektryczne dla dzieci. Za odpowiednią opłatą młody człowiek wynajmuje pojazdy by pojeździć na drewnianym parkiecie przez pięć minut. Istnieje również możliwość wypożyczenia rowerów na godziny.
Co bardziej wytrawni turyści mogą pokusić się o przejście do wyciągu na Butorowym Wierchu. Spacer zajmuje około 20 minut. W tym czasie można wykonać wiele ważnych telefonów z uwagi na dobre warunki odbioru. W przypadku awersji do spacerów należy wynająć dorożkę. Dla podróżnych bacowie przygotowali specjalną ofertę - zjazd dorożką do Zakopanego. Ta Przyjemność kosztuje jedynie 100 złotych.
W sezonie letnim 1998 w tych rejonach Polski obowiązywała moda sportowa - błyszczące trzy paski, komóra i dorożka (fura nie z uwagi na zakaz wjazdu). Dla najambitniejszych pozostaje zejście szlakiem wzdłuż torów kolejki. Jest on wyjątkowo nieciekawy, przez cały czas wędruje się wzdłuż siatki, za którą śmigają co chwila wagoniki zapchane do granic możliwości masą ludzką. Jest to najpopularniejsza droga wycieczek szkolnych i wszelkich innych odwiedzających Gubałówkę. Ruch pieszy spowodował wydeptanie ścieżki o szerokości około 10-15 m. W czasie deszczu jest to miejsce zamieniające się w błotnistą rzekę.
Gubałówka to nie tylko tysiące wczasowiczów. Było by dużym błędem kojarzenie tego miejsca tylko negatywnie. Wystarczy tylko trochę oddalić się od głównych szlaków by znaleźć się w zupełnie innym świecie. Bo Gubałówka to przecież wspaniała góra zbudowana z paleogeńskiego fliszu czyli uogólniając z piaskowców ułożonych na przemian z warstwami łupków ilastych, to piękne wychodnie tegoż fliszu, to osuwiska, to fascynujące doliny, to wspaniałe lasy świerkowe i oczywiście widok Tatr przed którym trudno jest się ukryć. Są również takie miejsca gdzie można rozbić się namiotem, mieszkać przez kilka dni palić ogniska i spotykać tylko przejeżdżających czasami górali na koniach. Jest też kilka pięknych i ciekawych szlaków. Najładniejszy z nich wiedzie na zachód od Gubałówki przez Butorowy Wierch i dalej grzbietem przez Mietłówkę aż do wsi Witów. Przez cały czas wędrówki roztaczają się ładne widoki na północy na pogórze Podhala, a na południu na panoramę Tatr z królującym w każdym miejscu Giewontem. Droga opada spokojnie opada w stronę Witowa. Turysta posiadający odrobinę wolnego czasu może zatrzymać się na chwilę wytchnienia jednej z wielu łąk i po kontemplować otaczające go krajobrazy.
Równie ciekawą wędrówkę możemy odbyć na północny wschód idąc szlakiem czerwonym i żółtym. Przez większą część trasy wiedzie on po asfaltowej wąskiej drodze przez osadę Furmanowa. Podobnie jak w przypadku szlaku czarnego widoki na Podhale i Tatry w czasie ładnej pogody mogą zaprzeć dech w piersiach. Szlak czerwony oddziela się od żółtego i prowadzi do Suchego a następnie do Poronina. Żółty zaś schodzi na południe w kierunku Zakopanego.
Strona:  [1]  2  następna »

górapowrót
podobne artykułyPrzeczytaj podobne artykuły
»  Bałtyckie wspomnienia
»  Kanał Elbląski, czyli raz wodą a raz lądem
»  Kociewie - moje badania, moje inspiracje
»  Mechowo
»  W krainie jezior, komarów i bagien - Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie
»  Wyszogród - Rzeczpospolita Obojga Mostów
»  Śnieżka - góra symbol
»  Jak Mogielica zęby pokazała, czyli Mogielica narciarska krwawica
»  Kościół drewniany w Michalicach - duch dziejów obok nas
»  Lawina
»  O reniferach, które na Mazowszu żyły...
»  Polska na weekend: Stobrawski Park Krajobrazowy
»  Szlakiem Orlich Gniazd
»  Walim - kompleks "Riese"
»  Polska na weekend: Zalew Michalicki - wpadnij nie tylko na karpia
»  Muzeum - Pracownia Arkadego Fiedlera w Puszczykowie
»  Korona Gór Polski na szybko - Proszę bardzo!
»  Kraków - Cudze chwalicie, swojego nie znacie
»  Bieszczady
górapowrót