Niger - życiodajna woda
Geozeta nr 6 artykuł czytany
3263
razy Większe malijskie porty są poniżej Mopti tylko dwa: Kabara, będąca przyczółkiem oddalonego o 9 km od rzeki Timbuktu i Gao. Obydwa miasta powstały i rozkwitły jako centra handlu karawan. Istnienie Nigru umożliwiało transport przywiezionych z północy towarów wgłąb Afryki. Stojąc wśród lepianek Kabary trudno mi uwierzyć, że przez to niepozorne miejsce przepływały przed kilkuset laty olbrzymie bogactwa. I że to właśnie Kabara stanowiła nieprzeniknioną barierę dla Europejczyków, którym Arabowie przez wieki zabraniali wstępu do samego Timbuktu. Dzisiaj w porcie stoi zaledwie kilka pinas, z których tragarze niemrawo rozładowywują worki z sorgiem. A białym nikt już nie zabrania wstępu do Timbuktu. Tuż za granicą doliny rzecznej z krajobrazu znikają ostatnie ślady zieleni. Jak okiem sięgnąć ciągnie się pustynia. To chyba koniec świata. Tak też rozumuje wielu Malijczyków, którzy Timbuktu utożsamiają z północną granicą swego kraju. Bo przecież życie - to Niger i jego wody. Przeczytaj podobne artykuły |
zobacz więcej informacji o: kursy walut | [Źródło: aktualny kurs NBP] |
|
|