Koralowy Sharm
artykuł czytany
10803
razy
Skarm El Sheikh to zaczarowane i cudowne miejsce. Położona na Płw. Synaj miejscowość przyciąga turystów pięknymi plażami i zapierającymi dech w piersiach rafami koralowymi. Namiastka Afryki.
Dzielnica Hadaba, w której się zatrzymujemy słynie z pięknych raf koralowych Morza Czerwonego. Wejścia do wody są z pomostów, a to oznacza konieczność zejścia prosto w kilkumetrową głębinę, ale brak płycizny rekompensuje wspaniała rafa koralowa oraz cudowne gatunki ryb, które można oglądać z odległości kilku centymetrów. Coś niespotykanego! Woda jest bardzo słona. To dzięki niej bez trudu można utrzymać się dłuższą chwilę na powierzchni, machając jedynie od czasu do czasu nogami. Cudowna, przejrzysta woda dostarcza wielu emocji. Nie mniejszych wrażeń dostarcza nam przepiękna laguna w rezerwacie Abu Galoum; to połączenie rafy oraz piachu dostarcza nam tego zachwycającego jakby uczucia przebywania na Błękitnej Lagunie wraz z Emmeline i Richardem.
Nie mniejszych emocji dostarcza pustynia Synaj, leżąca na półwyspie o tej samej nazwie, który jest jednym z bogatszych części Egiptu. Pustynia to nie tylko piach, ale także gorące, spalone słońcem, czerwone skały. Odwiedzamy wioskę Beduinów, którzy przez Egipcjan nazywani są Arabami. Jest to ta część ludności, która nie posiada żadnych paszportów, ani też dokumentów. Beduini nie są zliczeni, nie prowadzi się w stosunku do nich żadnych statystyk. Ich szacunkową liczbę ocenia się na ok. 2-3 mln w samym tylko Egipcie. Beduini prowadzą osadniczy tryb życia, wędrują po pustyni w poszukiwaniu wody, którą - ponoć - bezbłędnie potrafią wskazać wielbłądy. Życie w wiosce beduińskiej trwa od wschodu do zachodu słońca. Podstawą gospodarki jest wymiana tego, co wyprodukują mieszkańcy wioski. Prości ludzie wiodą spokojne i bezstresowe życie. Mężczyźni hodują wielbłądy, natomiast kobiety dbają o dom. Na czele wioski stoi szejk. To on swata małżeństwa i decyduje o najważniejszych sprawach w wiosce. Beduiński ślub trwa ok. 2 tygodni. Na środku wioski układa się dwie poduszki, na których zasiadają panna młoda i pan młody. Te dwa tygodnie to czas dla nich, aby się poznali, bywa bowiem tak, że młodzi widzą się po raz pierwszy w dniu swego ślubu. Zaślubiona kobieta nosi czarne ubranie, obowiązkowo zakrywające jej włosy, które - według wierzeń jest siedliskiem zła (także w Europie kobiety nosiły jeszcze w XIX w. zakryte włosy, na niektórych obszarach tradycja pozostała do dziś).
Beduini żyją zgodnie z zasadą selekcji naturalnej, słabsze jednostki po śmierci zostają wyniesione na szczyt góry i zwrócone głową w stronę meczetu. Tam rozkładają się zwłoki. Zimą wahania temperatury na pustyni są dość duże i temperatura w nocy spada do -15°C przy +25°C w dzień, spowodowane tymi wahaniami choroby reumatyczne leczą za pomocą specjalnych odmian gotowanych owoców, które przykładają sobie do bolących miejsc.
Mówiąc o płw. Synaj nie sposób zapomnieć o Górze Św. Mojżesza (2285 m. n.p.m.), tej samej, na której Bóg przekazał Mojżeszowi 10 przykazań w XIII w. p.n.e. Barwny wschód słońca oglądany z samego szczytu góry jest uwieńczeniem ok. 3-godzinej wędrówki - nocnej wspinaczki. Powrotna trasa schodami pokutnymi (300 schodów) z Góry Mojżesza wiedzie nas prosto do Klasztoru Ś. Katarzyny z Krzewem Gorejącym - ostoi chrześcijanizmu na pustyni Synaj.
Cudowną atrakcją, którą funduje nam także Sharm jest delfinarium, zamieszkałe przez 3 delfiny. Te najinteligentniejsze ssaki morskie a także rekin wielorybi pojawiły się ostatnio w Morzu Czerwonym oraz sąsiadującej Zatoce Aquaba. Delfinki, które można dotknąć, pogłaskać mają delikatną skórkę oraz okrągłe ząbki. Ciągle uśmiechnięte, mądre oraz szybkie na każdym uczestniczącym w show zrobiły niemałe wrażenie.
Dla będących w Egipcie po raz pierwszy obowiązkowym punktem wycieczki jest Kair wraz z piramidami Cheopsa, Chefrena oraz Mykerinosa w Gizie. Owiane mgiełką tajemnicy piramidy powstały ok. 4500 lat temu, a ich geneza jest nadal niewyjaśniona.
Po 2-tygodniowym pobycie Egipt pozostawia w nas tylko dobre wrażenia. Mieszkańcy tego należącego do krajów trzeciego świata państwa są radośni i potrafią czerpać radość z każdej najmniejszej rzeczy. Są gościnni i serdeczni, natarczywi w handlu i niemiłosierni w targowaniu, ale wiedzą czego potrzebuje turysta i potrafią zapewnić mu każdy luksus, aby czuł się cudownie w ich kraju.
Przeczytaj podobne artykuły