podróże, wyprawy, relacje
ARTYKUŁYKRAJEGALERIEAKTUALNOŚCIPATRONATYTAPETYPROGRAM TVFORUMKSIEGARNIABILETY LOTNICZE
Geozeta.pl » Spis artykułów » Afryka » Egipska "czterdziestka czwórka"
reklama
Dawid Jankowski
zmień font:
Egipska "czterdziestka czwórka"
artykuł czytany 2804 razy

Wschód słońca nad pustynią

Konwój składa się z 10 autokarów i 4 samochodów ochrony. Dwie terenówki zabezpieczają czoło i tył konwoju, natomiast pozostałe dwie poruszają się po lewym basie, co i raz zwalniając i przyśpieszając. Jest tak ciemno, że przez okna autobusu (które są przyciemniane) widać jedynie wydobywający się ogień z szybów gazowych. Jest ich mnóstwo, niektóre są daleko od drogi, z kolej inne są tak blisko, że przejeżdżając koło nich czuć gaz. Z niecierpliwością czekam na pierwsze promienie słońca, które odsłonią przede mną kolejne tajemnice pustyni. Większość osób podróżujących ze mną już dawno śpi. Jednak nie daję za wygraną i czekam na wschód słońca.
Moje poświęcenie zostaje wynagrodzone. Widok jest niesamowity. Pomijając piękny wschód słońca. Pustynia Arabska ukazuje wiele innych niespodzianek, nie jest piaszczysta, teren jest kamienisty i żwirowaty. Ponadto krajobraz wzbogacają liczne odłamki spalonych opon oraz wraków samochodów. W niektórych miejscach można również dostrzec pola otoczone zardzewiałym drutem kolczastym i oznaczone tabliczkami informującymi o obecności min na tym terenie. Taki widok, wymóg jazdy w ochranianym konwoju powoduje, iż czuję się jak korespondent wojenny a nie jak turysta.

Osada ulicznych wojowników

Po kilku godzinach jazdy przez bezkresną pustynie konwój dociera do małej miejscowości Ra's Gharib. Na przedmieściach zatrzymujemy się na krótki postój. Wszyscy turyści od razu zmierzają w kierunku jedynego zajazdu, ja postanawiam się rozejrzeć. Widok nie pozostaje w pamięci obojętny. Jest tutaj jedno skrzyżowanie, zajazd, stacja benzynowa, kilka niezamieszkałych, zdewastowanych lepianek i zdezelowany posterunek policji. Miejsce to jest tak surowe i nieprzyjazne, że wygląda jak opustoszałe miasta "ulicznych wojowników" z Mad Maxa. Wszystko jest w ruinie, na ścianach posterunku policji widać ślady po kulach, elewacja jest wypalona przez silne pustynne słońce. Jedynie stacja benzynowa i zajazd jakoś funkcjonują. Taki widok działa na wyobraźnię.

Kontrastowa końcówka

Ruszamy dalej w trasę. Zaczynam powoli myśleć, że ta mała mieścinka to swego rodzaju punkt kulminacyjny drogi do Kairu. Kilkadziesiąt kilometrów za nim krajobraz ulega zmianie. Droga zaczyna prowadzić wzdłuż brzegu Morza Czerwonego. Niekiedy, jak ma się szczęście, można zobaczyć wyskakujące z wody delfiny. Natomiast w oddali na zachodzie w głębi lądu widać szeregi elektrowni wiatrowych. Z kolejnymi pokonywanymi kilometrami zaczyna pojawiać się, wzdłuż drogi, infrastruktura turystyczna. Powstają nowe kolorowe kompleksy turystyczno - rekreacyjne z hotelami, basenami i innymi atrakcjami, które mają przyciągnąć turystów nad Morze Czerwone.
Powoli zaczynamy żegnać się z towarzystwem wody. Droga odbija na zachód i znowu zaczyna prowadzić tylko przez pustynię. Widok ten zaczyna już być zbyt monotonny. Tylko kamienie i piasek. Nagle konwój się zatrzymuje na środku drogi. Dookoła nie ma nic. No tylko w oddali udaje mi się dostrzec kilka czołgów i wozów opancerzonych stojących w rzędzie w głębi pustyni. Jak zostajemy później poinformowani to już jest ostatni postój przed wjazdem do Kairu. Do miasta pozostało około 50 km. Jestem zadowolony, ponieważ już ten pustynny krajobraz zaczynał mnie nudzić.
Trzeba przyznać, że przez Egipt dosyć szybko się podróżuje. Na trasie nie spotyka się za wiele samochodów, jednak jeśli już się pojawi jakiś trzeba uważać, nikt tu nie respektuje przepisów. Nie dziwi tu nikogo jazda pod prąd albo nieoświetlony pojazd mknący nocą. Mimo wszystko trzeba przyznać, że egipskie drogi są w miarę równe i w większości to długie proste. Dlatego można rozwijać dość przyzwoite prędkości i jedzie się dość komfortowo. Trasę 550 km pokonaliśmy w około 6 godzin.
Strona:  « poprzednia  1  [2] 

górapowrót
kursy walutkursy walut
[Źródło: aktualny kurs NBP]