Alandy - wyspy szczęśliwe
Geozeta nr 8
artykuł czytany
11722
razy
Brudne ulice, naburmuszone sprzedawczynie, zaniedbane trawniczki wokół szarych blokowisk, ludzie smutni zaganiani – oto nasza rzeczywistość. Czy tak jest wszędzie? Czy tak być musi? Może gdzieś za górami, za morzami istnieje kraina szczęśliwości...
Inny świat znajduje się znacznie bliżej – za jednym morzem, na środku Bałtyku. Po sześciu dobach bezustannej żeglugi niedużym jachtem domowej konstrukcji ujrzałam ląd, który jawił mi się niczym Ziemia Obiecana. Z bezmiaru szarej, zamglonej morskiej kipieli wyłoniły się zlane słońcem gęsto zadrzewione czerwone skały. ‘Niemożliwe żeby przez Bałtyk dopłynąć do Grecji’ pomyślałam i wystawiłam twarz na ciepły, pachnący bijący od lądu wiatr. W zapachu tym było coś poza ziemią sosnami, kwiatami i morzem, był tam spokój.
Przybiliśmy do kei przestronnego portu na zachodnim krańcu Mariehamn – stolicy archipelagu. W górze powiewała bandera, żółty obramowany czerwienią krzyż na niebieskim tle – flaga Alandów, autonomicznych wysp fińskich. Ucałowałam czerwony ląd i rozejrzałam się w koło. ‘To jakiś inny świat. Nawet trawa jest bardziej zielona’ pomyślałam i już wiedziałam, że zostanę tu dłużej. Celem rejsu było Kemi, najdalej na północ wysunięty port Bałtyku, lecz ja osiągnęłam już swój cel, więc zeszłam z pokładu...
Ze względu na swe strategiczne, pod względem militarnym i handlowym położenie w centrum Morza Bałtyckiego, Alandy były, już od czasów prehistorycznych, obiektem zainteresowania wielu ludów i państw. Najstarszymi zabytkami wysp są wioski z epoki kamiennej. Znakomita rekonstrukcja takiej wioski, zbudowana została na najwyższym wzgórzu archipelagu Orrdalsklint. Na Alandach zobaczyć można również spuściznę Wikingów, pozostałości osiedli i cmentarzyska.
W 12. wieku wyspy zostały schrystianizowane przez Szwecję. Z tego okresu pochodzi kilka dość dobrze zachowanych warowni. Interesujące są także wykopaliska sakralne: kościoły, portowe kaplice, a w szczególności pochodzący z przełomu 15. i 16. wieku klasztor franciszkański.
Najbardziej znanym zabytkiem Alandów jest zamek Kastelholm. Jego budowę rozpoczęto w pierwszych latach 14. Wieku. W zamku tym miało miejsce wiele ciekawych zdarzeń, między innymi książę Jan syn Gustawa Wazy więził tam swego brata króla Eryka 14. Pożar zniszczył większą część budowli w 1745 roku. Pod koniec 19. wieku rozpoczęto, trwające do dziś konserwację i odbudowę obiektu. Kastelholm wznosi się swą potężną bryłą nad rozległą zatoką, jego surowe przytłaczające wnętrza przyprawiają o dreszcze, z wieży rozciąga się baśniowy widok... Na pobliskim wzgórzu znajduje się okazały skansen. Nie lubię skansenów, ale ten naprawdę przypadł mi do gustu. W centralnym punkcie stoi wieki dom gospodarza z bogato wyposażonymi pokojami dla rodziny i służby. Wokół zabudowania gospodarcze wszelkiego typu, od młynów, przez chatę rybaka, aż po kurniki, chlewy i stajnie. W pobliżu znajduje się także Muzeum Więziennictwa. W Białym Niedźwiedziu, bo tak zwie się to muzeum, zobaczyć można oryginalnie wyposażone cele z różnych okresów i część mieszkalną strażnika oraz zdjęcia i pamiątki po najgroźniejszych więzionych tam bandytach.
W 19. wieku Alandy, podobnie jak Finlandia, zostały zajęte przez Rosję. Z tego okresu pozostał szereg twierdz obronnych niszczonych przez siły brytyjskie i francuskie w trakcie wojny krymskiej w 1854 roku. Po zakończeniu konfliktu na wyspach ustanowiono strefę zdemilitaryzowaną. Mimo to w trakcie Pierwszej Wojny Światowej na zachodnich brzegach powstał szereg rosyjskich fortyfikacji, które można oglądać po dziś dzień.
W 1921 roku, decyzją Ligi Narodów, Alandy zostały włączone pod fińską administrację, zachowując szeroką autonomię.
Przeczytaj podobne artykułyfotoreportaż