Marta Lewandowska, Robert Remisz Khumbu Himal Trek artykuł czytany
3073
razy Pozostałe dwa krótkie, już nam znane etapy szlaku powrotnego do Lukli, pokonujemy dość szybko. Dwa dni później wieczorem jesteśmy już w Katmandu. Zatrzymujemy się w tym samym hotelu, w którym nocowaliśmy po przylocie z Polski. Boy hotelowy z uśmiechem na twarzy wita nas magicznym słowem „namaste", które w Nepalu oznacza zarówno „dzień dobry", jak i „do widzenia", więc słyszymy je każdego razu, gdy wychodzimy z hotelu i do niego wracamy. Spędzamy w Katmandu kolejne trzy dni zwiedzając Durbar Square, świątynię Swoyambhunat oraz miasto Patan. Wieczorami wałęsamy się po Thamelu, gdzie wszyscy wpadamy w szał zakupów. Klimat na Thamelu jest dokładnie taki, jak głosi hasło:
T o H omely A tmosphere and M ore E njoyable L iving
Przeczytaj podobne artykułyfotoreportaż |
zobacz więcej informacji o: kursy walut | [Źródło: aktualny kurs NBP] |
|
|