Pustynia Arabska - szczęście z dala od cywilizacji
artykuł czytany
24471
razy
Bożena i ja. Wsiadamy do "jeepa" (terenowa Toyota). Jesteśmy pierwszymi turystami. Jedziemy do innej części Hurghady, z której zabieramy pozostałych pasażerów - dwóch Egipcjan (ojca i syna) oraz trójkę Rosjan (mamę z dwójką synów). Zaczynamy "jeep safari"!
Safari w języku Suahili oznacza podróż... I oto nasz kierowca o imieniu Yusef - prawdziwy Beduin, ubrany w tradycyjny beduiński strój - wiezie nas gdzieś za Hurghadę. Wokoło tylko piaski Pustyni Arabskiej... Wiatr silnie wieje wzbijając wokół nas tumany kurzu pomieszanego z piaskiem i żwirem. Skręcamy z głównej drogi i jedziemy przed siebie. Siedzimy z Bożeną w szoferce obok Yusefa, który cały czas śpiewa i wydaje beduińskie okrzyki a my wtórujemy mu śpiewając "Soya soy, habibi haba soy..." i próbujemy naśladować jego okrzyki. Do wspólnego śpiewania dołączają również przewodnik naszej wycieczki i towarzyszący nam dwaj Egipcjanie. Wszyscy podskakujemy - tworząc coś na kształt fali. Nasz "wesoły autobus" mknie przez Pustynię Arabską z prędkością ponad 120 km na godzinę i bez trudu wyprzedzamy inne "jeepy". Turyści z innych "jeepów" patrzą na nas z nieukrywanym zdziwieniem... a pewnie i z zazdrością, że my tak świetnie bawimy się...
Punkt widokowy. Wspinamy się po piaszczysto-żwirowej górze. Wokoło przestrzeń, która zdaje się być bezkresna... Wokoło nas Pustynia Arabska zwana też Pustynią Wschodnią… Stanowi ona północno-wschodnią część Sahary, zajmuje obszar między Nilem a Morzem Czerwonym. Jej zachodnia część jest głównie piaszczysto-żwirowa i gruzowa, a wschodnia-kamienista. Skrajnie suchy zwrotnikowy klimat (średnia roczna suma opadów poniżej 10 mm) sprawia, że krajobraz Pustyni Arabskiej to przede wszystkim sieć suchych wadi porośniętych skąpą roślinnością kserofilną. Wadi w języku arabskim oznacza bieg wody. Wadi jest to sucha dolina na pustyni, długa (nawet do kilkuset kilometrów), kręta, o stromych zboczach i niewyrównanym dnie.
Docieramy do wioski Beduinów. Nasz kierowca Yusef sprawia, że "jeep", którym jedziemy zaczyna kręcić się wokół własnej osi a my jak zaczarowani znów śpiewamy głośno "Soya soy, habibi haba soy..." i wydajemy beduińskie okrzyki. Prawdziwe szaleństwo! Czuję się jak na filmie przygodowym z serii Indiana Johnes.
Wysiadamy. Do wioski dotarły już inne "jeepy". Zostajemy podzieleni na dwie grupy - jedną prowadzoną przez przewodnika w języku arabskim, angielskim i niemieckim oraz drugą prowadzoną przez przewodniczkę w języku rosyjskim i czeskim. Razem z Bożeną i naszymi egipskimi współtowarzyszami podróży zostajemy przydzieleni do grupy "arabsko-anglo-niemiecko języcznej".
Siedzimy w dwóch chatach. Nasz bardzo miły pan przewodnik opowiada nam o Egipcie, islamie, Beduinach, Pustyni Arabskiej... Jeden z mieszkańców wioski parzy dla nas pyszną miętową herbatę i częstuje nas nią. Herbata jest podana w małych metalowych garnuszkach i smakuje mi lepiej niż w najlepszej restauracji w Warszawie. Zauważam, że Niemcy nie piją tej herbaty (chociaż udają, że tak) - prawdopodobnie boją się, że woda nie jest sterylnie czysta... Cóż, ja wychodzę z założenia, że skoro Beduini piją tą herbatę i nic im nie jest to i mnie nic nie będzie. A herbata jest bardzo orzeźwiająca i poprawia Bożenie i mnie nastrój. Dziękujemy naszemu gospodarzowi po arabsku mówiąc "szukran ktir" czyli "dziękuję bardzo". Atmosfera jest coraz bardziej miła a my czujemy się jak byśmy stawały się częścią tej wioski.
Beduini - z arabskiego badawijjn - to pasterska ludność koczownicza, która zamieszkuje pustynie północnej Afryki oraz Bliskiego Wschodu. Początkowo nazwa ta oznaczała arabskie plemiona koczowników, w odróżnieniu od arabskiej ludności rolniczej, czyli fallahów. Beduini udomowili wielbłądy, co umożliwiło im podejmowanie dalekich wędrówek przez pustynie. Obecnie coraz więcej Beduinów prowadzi osiadły tryb życia i zajmuje się hodowlą owiec, kóz a w sprzyjających warunkach również koni i bydła rogatego. Dla Beduinów najważniejsza jest rodzina. Rodziny łączą się w grupy rodzin tworząc plemiona.
Przeczytaj podobne artykuły