Koptowie - w poszukiwaniu wciąż żywej historii
Geozeta nr 11
artykuł czytany
13033
razy
Otaczające klasztor wzgórza kryją tajemnice – setki eremów. Wykute w skale niewielkie pomieszczenia sprzed wieków nie robią takiego wrażenia jak wielkie starożytne świątynie. W każdym mieszkał jakiś człowiek tocząc przez wiele lat samotną walkę z pokusami tego świata. Także dzisiaj, w ojczyźnie monastycyzmu, jak przed wiekami, wiele osób decyduje się na trudy życia pustelniczego. Czy wynika to z wiary, czy może z chęci ucieczki od „ciężarów i wymogów” cywilizacji? W społeczeństwie egipskim pod koniec XX wieku dał się zauważyć silny zwrot w kierunku religijności, zarówno wśród muzułmanów jak i chrześcijan. Pewien wpływ na wybór tej właśnie drogi przez młodych mężczyzn ma fakt, że patriarcha musi pochodzić spośród mnichów. Nie tylko zresztą jest to droga dla młodych osób. Zarówno duchownym jak i zakonnikiem można zostać w każdym wieku. Mogą oni wstępować w związki małżeńskie i nie kończą kilkuletniego seminarium, jak ma to miejsce w katolicyzmie. Przechodzą jedynie krótkie przeszkolenie, które też obowiązuje ich rodziny. Wszyscy muszą w przyszłości zachować odpowiedni wizerunek, stąd konieczność pouczeń. Warunki wstąpienia zarówno do klasztoru męskiego jak i żeńskiego uległy zaostrzeniu w ciągu ostatnich lat. Przyjmowane są jedynie osoby z wykształceniem wyższym, mimo to nie brakuje chętnych. Kandydaci, którzy odnieśli sukces na studiach, czy później w pracy zawodowej są bardzo dobrze widziani. Porzucenie świetnie prosperującej kariery świadczy o sile ich powołania. Szczególnie dużo chętnych istnieje wśród kobiet! Jeszcze do niedawna kościół i tradycja wyznaczały im miejsce tylko w rodzinie lub w zamkniętym klasztorze. Dziś, chociaż ten pogląd jest wciąż popularny, pojawiają się zgromadzenia aktywne - siostry zajmują się chorymi, dziećmi, ludźmi starszymi, mają bezpośredni kontakt z resztą społeczności. Taki rodzaj służby jest nierzadko jedyną alternatywą dla narzuconego przez rodzinę małżeństwa, napotyka jednak ciągle na opór konserwatywnej części kleru i świeckich.
Obserwując społeczność koptyjską i ślady jej przeszłości nie sposób nie zastanawiać się nad przyszłością. Nie najlepsza sytuacja gospodarcza i wrogość ze strony ekstremistów islamskich sprawiły, że wiele osób nie widząc nadziei na poprawę swego losu wyemigrowało. Duże skupiska Koptów powstały w USA, Kanadzie, Australii i Europie Zachodniej. Tworzą silną grupę potrafiącą wywierać nacisk na przywódców politycznych. Niemal każda większa koptyjska rodzina w Egipcie ma kogoś za granicą. Coraz lepszy transport i komunikacja powodują otwieranie się tej licznej, choć zamkniętej społeczności na świat. Z drugiej strony nowości w sferze duchowej są przyjmowane z pewną rezerwą. Panuje kult autorytetów i tradycji. Przyszłość zawiera się jednak w nadziei, że pewnego dnia różnice religijne przestaną być powodem wrogości. Koptowie raczej dotrwają do tego momentu... przetrwali przecież ponad tysiąc lat w otaczającym ich „morzu islamu”. Widać czas nie jest ich wrogiem...
Przeczytaj podobne artykuły