Śladami dawnych Mongołów
Geozeta nr 2
artykuł czytany
5151
razy
Gwałtowne pukanie do drzwi przedziału wyrywa nas z niespokojnego snu. To Chińczyk-wagonowy oznajmia piskliwym głosem: "Ułan-Bator za 15 minut". Zrywamy się w pośpiechu aby uchwycić pierwsze widoki miasta już z okna pociągu. Jaka będzie ta Mongolia? Czy pamięta wielkich chanów? Czy pamięta czasy krwawego barona Ungerna von Stenberga, walczącego z armią bolszewicką, ostatniego żyjącego Buddę - Bogdo-chana i uciekających tędy naszych rodaków - F.A. Ossendowskiego i K. Giżyckiego? Oczami wyobraźni widzę przemykające oddziały mongolskich wojowników. Kołyszą się futrzane kołpaki, furkocą w pędzie terłyki, a ziemia wyrywana końskimi kopytami odpryskuje na boki. Przeraźliwy świst strzał, wypuszczonych przez zręcznych mongolskich łuczników, przerywa moją zadumę... Za oknem przemyka zielony step, oświetlany promieniami wschodzącego Słońca. Tu i ówdzie, rozrzucone jakby w nieładzie, stoją białe jurty pasterzy. Między nimi pasą się w spokoju stada bydła, owiec i koni.
Mongolia leży w samym centrum Azji. Zajmuje powierzchnię 1565000 km2 - jest więc ponad pięć razy większa od Polski, ale jeszcze w XIX w. była dwa razy większa niż obecnie - w obrębie jej terytorium znajdowała się spora część Syberii oraz Mongolia Zewnętrzna (region autonomiczny, należący obecnie do Chin). Jedną trzecią tego olbrzymiego obszaru zajmuje pustynia Gobi. Mimo, że są to ziemie nieurodzajne, rośnie tam wystarczająco dużo trawy, aby umożliwić wypas nielicznych stad owiec, kóz i wielbłądów.
Pozostałą część kraju zajmują w większości stepy, na których wypasa się ponad 26 mln zwierząt. Tylko w nielicznych regionach znajdują się lasy, stanowiące mniej niż 10% powierzchni kraju. Jak okiem sięgnąć, linia horyzontu jest przesłonięta górami. Gdzie się nie spojrzy - niższe lub wyższe, porośnięte stepem lub skaliste - ale są. Do najwyższych należą góry Ałtaj (4374 m) na zachodzie i Hangaj (3905 m) w centrum państwa. Między szczytami i wzgórzami Ałtaju widać nieliczne zalesione doliny, ginące w bezmiarze pustych i skalistych gór. Hangaj zaś, gdzie bierze swój początek największa rzeka Mongolii - Selenga, porośnięty jest lasem.
Niewiele wiadomo o pierwszych mieszkańcach tych terenów. Badania archeologiczne w rejonie pustyni Gobi określają znalezione tam ludzkie szczątki na starsze niż 200000 lat. Wczesne chińskie manuskrypty wspominają o ludziach zamieszkujących te obszary już w V lub IV w p.n.e. Chińczycy, którzy mieli z tymi plemionami wiele zbrojnych konfliktów, nazywali ich Xiongnu. Właśnie po jednym z ich najazdów, gdy nomadzi dotarli aż do Żółtej Rzeki, Chińczycy zaczęli budować Wielki Mur, aby zabezpieczyć się przed ponownymi napaściami. Jego pierwszy odcinek powstał już w VI w. p.n.e., a istniejące odcinki połączono w jedną całość w latach 221-210 p.n.e. Jednak już ok. 200 roku przed Chrystusem waleczne plemiona pokonały tę przeszkodę, a nieprzerwane utarczki i zbrojne konflikty z Chińczykami trwały przez następne 200 lat. Dopiero w pierwszym wieku naszej ery Chińczycy powstrzymali najazdy Xiongnu. Spokój nie trwał jednak długo. Zagrożenie przyszło od innych północnych plemion - Xianbei, Toba, Ruruan i Turk.
W roku 744 plemiona Ujgurów, zamieszkujące obecnie autonomiczny okręg Xinjang w zachodnich Chinach, sprzymierzyły się z Chińczykami i opanowały terytorium Mongołów aż do roku 840, kiedy to sami przegrali wojnę z Kirgizami. Ci zaś zostali wyparci przez Kitanów, kontrolujących dużą część północno-wschodnich Chin, wschodnią Mongolię i Mandżurię. Kitanowie zostali definitywnie wyparci z terenów Mongolii w 1122 roku.
Nazwę Mongoł po raz pierwszy zanotowano w czasie panowania chińskiej dynastii Tang (618 - 907 r.). Pochodzenie tej nazwy nie jest bliżej znane. Obejmowała ona pierwotnie plemiona nomadów zamieszkujące obszary dzisiejszej Mongolii. Nie była to jednak jedyna nazwa tych plemion. Równolegle nazywano je Tatarami. Geneza tego określenia jest jednak łatwiejsza do rozszyfrowania. Tatarzy stanowili bowiem jedną z najsilniejszych grup plemiennych tej części Azji. Ich obozowiska znajdowały się w północno-wschodniej Mongolii. Chińczycy, z którymi weszli oni dość szybko w kontakt, zaczęli nazywać Tatarami również inne plemiona mongolskie. Zwyczaj ten szybko się upowszechnił i został przyjęty przez inne ludy, których dosięgły podboje mongolskie, choć właściwi Tatarzy odgrywali w nich znikomą rolę, gdyż w XIII w., w okresie tworzenia się zjednoczonego państwa mongolskiego, zostali prawie całkowicie wytępieni. W tym czasie zaczęła się upowszechniać wspólna nazwa dla wszystkich mieszkańców tworzącego się państwa, których nazywano Mongołami. W Europie jednak przez długi czas funkcjonowała nazwa Tatarów.
Przez wiele stuleci obszary obecnej Mongolii zamieszkane były przez liczne, nie związane ze sobą plemiona. Sytuacja ta uległa zmianie w XII w. W 1162 roku, w ubogiej jurcie, przyszło na świat dziecko o imieniu Temudżyn. On to w wieku czterdziestu lat zdołał zjednoczyć sporą część plemion, a w 1206 roku został obwołany Czengis-chanem - Królem Świata.
Przeczytaj podobne artykułyfotoreportaż