Teneryfa - wyspa o wielu obliczach
artykuł czytany
12645
razy
9 września 2005 - Adijos Teneryfa!
4.30 - pobudka! Spałam trzy godziny, wcześniej tępo wpatrując się w sufit... I już tylko autostrada i lotnisko. Jesteśmy sporo przed planowym odlotem (w ubiegłym roku jako ostatni wsiedliśmy do samolotu), odliczam eurocenty, ostatnie, jakie mam i kupuję paczkę naturalnych cukierków ananasowych. Ostatnie zdjęcie, startujemy, zostawiając za sobą senną jeszcze o tej porze dnia wyspę.
"Biała góra" powoli się oddala... Cały samolot uśpiony, tylko Mieszko wyraźnie ożywiony, non-stop skacząc, nabija limo pod okiem, sam pilot przynosi plaster, miły człowiek (akurat przechodził, ścigając palacza, a no smoking!). W Berlinie nasz kierowca punktualny, pakujemy się do Voyagera, miła niespodzianka w postaci piknej pogódki. Jedziemy oglądając "Misia" Barei (nie Uszatka). Niestety, wymiękam i zamykają mi się oczy...
Epilog
Zabrakło nam ... czasu, aby zobaczyć więcej i więcej... Może miesiąc byłby wystarczający? A inne wyspy otaczające Teneryfę, wypiętrzone z dna Atlantyku przed milionami lat? Wciąż dla nas nieodkryte...
* * *
Więcej zdjęć:
www.timeshare.org.pl/galeria/teneryfa Warto wiedzieć:
- informacje o timeshare: http://www.timeshare.org.pl
- przejazdy na lotniska do Berlina: http://www.berlinexpress.pl
- wypożyczalnie samochodów: http://www.autoreisen.es, http://www.orcarcanarias.com
- przewodniki dla wędrowców (po angielsku): http://www.sunflowerbooks.co.uk
Przeczytaj podobne artykuły