podróże, wyprawy, relacje
ARTYKUŁYKRAJEGALERIEAKTUALNOŚCIPATRONATYTAPETYPROGRAM TVFORUMKSIEGARNIABILETY LOTNICZE
Geozeta.pl » Spis artykułów » Azja » Birma (2002)
reklama
Joanna i Artur Morawcowie
zmień font:
Birma (2002)
artykuł czytany 20361 razy

Przygotowania w Tajlandii

Do Bangkoku przylecieliśmy liniami Aerosvit z Warszawy przez Kijów (cena w 2 strony około 550 USD plus opłaty lotniskowe). W Bangkoku zatrzymaliśmy się w jednym z hoteli na Khao San Road (350 B za pokój 2-osobowy z łazienką). Khao San i przyległe uliczki tworzą "turystyczną" enklawę w Bangkoku. Znajdują się tam dziesiątki tanich hoteli oraz biur podróży. W listopadzie i grudniu 2002 roku za 1 USD otrzymywaliśmy około 42 Bathów
Przykładowe ceny: hot dog w "seven eleven" - 20 B, papier toaletowy - 5-10 B, najtańsza duża butelka wody mineralnej - 5 B, duże piwo w knajpie - 40-100 B, telefon do Polski - 15B za minutę (w biurach dzwoniących poprzez internet), 1 h internetu - od 30 B, coca cola - 10 B, miseczka PAT TAI (podpiekany makaron z warzywami)- 10 B, znaczki na pocztówkę do Polski - 15B, klimatyzowany autobus lotniskowy 100B (z lotniska na Khao San jedzie autobus linii A2), z Khao San na lotnisko najlepiej dojechać minibusem jakie oferują wszystkie mieszczące się tam biura podróży (50-80 B, wyjazdy o pełnej godzinie, cena w zależności od biura i godziny odjazdu- wcześnie rano i w nocy drożej).

Wiza

Wizę Birmy uzyskaliśmy w Bangkoku. Na wizy do Birmy i Kambodży (dokąd udaliśmy się przed Birmą) czekaliśmy 3 dni. Skorzystaliśmy z pośrednictwa jednego z licznych na Khao San biur podróży. Wizę Birmańską można uzyskać po 1 lub 2 dniach oczekiwania. Krótszy czas oczekiwania wiąże się z wyższą ceną. Cena wizy Birmy wynosiła 900-950 B za dwa dni oczekiwania. Uzyskanie wizy po jednym dniu kosztowało w zależności od biura 1050-1250 B. Z Bangkoku do Rangunu i z powrotem lecieliśmy za 110 USD od osoby Birmańskimi liniami lotniczymi. Bilety kupiliśmy w tym samym biurze, w którym załatwialiśmy wizy. Przelot z Bangkoku do Yangoon ( Rangoon) trwa ok 1,5 godziny.

Ogólnie o Birmie

Birma jest rządzona przez junte wojskową. Opozycja jest tłamszona, a jej liderzy są albo zabijani, albo aresztowani (Jak laureatka pokojowej nagrody Nobla, pani Aung San Suu Kyi). Na terenie Birmy znajduje się wiele obozów przymusowej pracy. Za zgodą rządu znajdują się tam również wielkie plantacje narkotyków, których sprzedaż jest głównym środkiem dewiz kraju. Niektóre rejony Birmy kontrolowane są przez bossów narkotykowych lub rebeliantów z licznych plemion żyjących w Birmie. Dla turystów dostępna jest około 1 terytorium kraju . Południe i północno wschodnie tereny są całkowicie zamknięte ze względu na uprawę narkotyków i liczne obozy pracy. Na część terytorium można się dostać po uzyskaniu zezwolenia (zwykle drogie, obligatoryjny rządowy opiekun-przewodnik). Bez zezwoleń nie można dotrzeć na zamknięte tereny, gdyż nie tylko stoi na przeszkodzie policja i wojsko, ale i właściciele linii transportowych lub kierowcy nie przewiozą turystów bez zezwolenia i zawsze pytają o takowe. Nie można im się dziwić, słyszeliśmy opowieści jak kończą ludzie niepokorni wobec władz w Birmie. Dlatego też będąc w Birmie staraliśmy się nikogo nie narażać swoja obecnością. Dla turysty podróżowanie po Birmie jest całkowicie bezpieczne. Spotyka się on z powszechna sympatią i życzliwością mieszkańców. Junta wojskowa, by odciąć się od kolonialnej przeszłości przeprowadziła reformę polegająca na zmianie nazw. Dlatego trzeba pamiętać, że Birma teraz to Myanmar, Rangun to Yangun a Pagan nazywa się obecnie Bagan.
Cechą charakterystyczną ubioru mężczyzn w Birmie jest lungi (czyt. lądżi) czyli spódniczki tj zszyty kawałek materiału odpowiednio zamotany na brzuchu. Spotykaliśmy pracowników banku ubranych w tradycyjną lungi a do tego koszule z krawatem. Kupiliśmy sobie lungi za ok 1,5 $. Oczywiście są też droższe w zależności od jakości materiału. Natomiast kobiety stosują bardzo ciekawy makijaż, malując sobie policzki i czoła na żółto startą na proszek korą drzewa thanaka. Makijaż ten nie tylko, zdaniem Birmańczyków, dodaje kobietom uroku, ale i chroni je przed palącymi promieniami słońca.

Zdrowie

Należy przed wyjazdem zadzwonić do Sanepidu aby dowiedzieć się jakie szczepienia są wskazane. My zażywaliśmy lek przeciw malarii Paludrynę. Można także zabrać moskitere, oraz ewentualnie leki leczące malarie. My jednak nie mieliśmy żadnych problemów ani z malarią ani problemów żołądkowych. Należy pić wodę butelkowaną, myć zęby też w takiej wodzie, myć ręce. Proponujemy zabrać antybakteryjny płyn ? można kupić w perfumeriach Saphora (gorąco polecamy tym bardziej ze jest wydajny i nie wysycha w upale jak chusteczki nawilżone) ewentualnie chusteczki jednorazowe. W trakcie wielogodzinnych przejazdów bardzo są przydatne. Oczywiście można zabrać tabletki do uzdatniania wody np. jodyna (4 krople na butelkę), polecany też jest Micropour ale należy przeczytać ulotkę ! Czytaliśmy, że trzeba mieć żółtą książeczkę gdyż wymagana jest na granicach. Nas nikt nie prosił o jej okazanie.

Płacić, czy nie płacić

Pieniądze z opłat za zwiedzanie, przejazdy rządowymi pociągami itp. zasilają budżet rządzącej junty wojskowej, więc wielu turystów stara się omijać przykry obowiązek płacenia, by nie wspierać dyktatury. Powszechna stała się wymiana pomiędzy turystami takich informacji, jak np. o której godzinie nie ma strażnika przed świątynią i można wejść bez biletu, czy można wejść tylnym wejściem itd. Tak więc unikanie płacenia w Birmie nabiera charakteru ideologicznego, przy czym dotyczy to oczywiście tylko opłat dla rządu.
Strona:  [1]  2  3  4  5  6  7  następna »

górapowrót
kursy walutkursy walut
[Źródło: aktualny kurs NBP]