podróże, wyprawy, relacje
ARTYKUŁYKRAJEGALERIEAKTUALNOŚCIPATRONATYTAPETYPROGRAM TVFORUMKSIEGARNIABILETY LOTNICZE
Geozeta.pl » Spis artykułów » Europa » Skandynawia 2008
reklama
Radosław Krawiec
zmień font:
Skandynawia 2008
artykuł czytany 1348 razy

Przygotowania

Pierwsze plany wyprawy do Skandynawii sięgają naszych czasów licealnych, gdy dopiero rozpoczynaliśmy przygodę z rowerami i turystyką aktywną. Przez szereg lat zamiary te były trudne do zrealizowania ze względów czasowych, finansowych czy po prostu z braku doświadczenia w organizacji przedsięwzięć na tak dużą skalę.
Nadszedł jednak czas końca studiów i gdy zawisło nad nami widmo pracy zawodowej i wiążących się z tym ograniczonym możliwości czasowych, zdecydowaliśmy, że jest to najwyższa pora na realizację dawnych zamierzeń.
Planowanie trasy rozpoczęliśmy od wyszukania najciekawszych miejsc na Półwyspie Skandynawskim i szybko zorientowaliśmy się, że atrakcje wystarczyłyby na niejedną, a trzy wyprawy. Po wstępnej selekcji na naszej liście znalazły się fiordy, Góry Skandynawskie, bezkresne przestrzenie Laponii, Koło Podbiegunowe, wioska św. Mikołaja w Rovaniemi oraz miasta takie jak Kopenhaga, Oslo, Göteborg i Sztokholm. Mając już listę miejsc, które chcemy odwiedzić, przeszliśmy do układania spójnej trasy, która obejmowałaby wszystkie te punkty. Trudności nastręczało nam na tym etapie zakupienie w Polsce dokładnych map Skandynawii, gdyż niemożliwym jest precyzyjnie zaplanować trasę rowerową mają do dyspozycji jedynie atlas samochodowy. Ostatecznie udało nam się dostać zestaw map w skali 1:300 000, będący jedną z niewielu tego typu pozycji na polskim rynku.
Mając do dyspozycji 6 tygodniowe wakacje musieliśmy ograniczyć trasę do 4000km, gdyż pokonując optymalnie 100km dziennie taki właśnie dystans jest się w stanie wykonać na rowerze w przeciągu półtora miesiąca. Jako, że była to nasza pierwsza tak długa wyprawa rowerowa (do tej pory mieliśmy na koncie jedynie parusetkilometrowe wyjazdy), podejście logistyczne do tak dużego przedsięwzięcia, przygotowanie odpowiedniego sprzętu, odzieży i żywności wymagało od nas nieco doszkolenia i zastanowienia.
Będąc studentami nie posiadaliśmy niestety środków na całościowe sfinansowanie wyprawy, toteż postanowiliśmy zwrócić się o pomoc do sponsorów. Udało nam się zainteresować pomysłem kilka poznański sklep rowerowy „Cyklotur”, sklepy outdoorowe „Trekker Sport” i „Robinson” jak również producenta najlepszych na polskim rynku sakw rowerowych „Crosso”. Dzięki pomocy tychże firm koszty wyprawy stały się znośne, a co za tym idzie stała się możliwa sama jej realizacja.
Ostatnie tygodnie przed startem upływały nam w gorączce przygotowań. Zakup sprzętu i jego testowanie, kontakty ze sponsorami i mediami w postaci setek maili, telefonów i spotkań, trenowanie formy fizycznej, składanie podań o przedłużenie sesji na uczelniach, a do tego ciągła świadomość, że zapomnieliśmy o wielu ważnych sprawach, których brak wyjdzie dopiero „w praniu”.

W drogę…

Gdy wszystko było już zapięte na ostatni guzik, 15 sierpnia wsiedliśmy na prom w Świnoujściu i udaliśmy się do Kopenhagi. Dania przywitała nas ciepłą, słoneczną pogodą, w której stolica tegoż państwa prezentowała się naprawdę fantastycznie. Zachwyciła nas przede wszystkim architektura, której najlepszymi przykładami były zamki Rosenborg i Amalienborg, gmach Opery, jak również liczne stare kamienice rozsiane po obszarze miasta. Nie omieszkaliśmy również odwiedzić słynnej kopenhaskiej syrenki, choć na dokładniejsze zwiedzanie miasta nie mogliśmy sobie pozwolić z powodu napiętego harmonogramu. Potwierdziły się w pełni opinie o Kopenhadze jako raju dla rowerzystów – ścieżki rowerowe, osobne pasy i światła dla jednośladów są tam standardem, a rower stanowi dla Duńczyków nie tylko formę rekreacji, lecz naturalny środek transportu w drodze do pracy czy na zakupy. Potwierdzają to tłumy elegancko ubranych mężczyzn w garniturach czy kobiet w butach na obcasie mknących na rowerach ulicami miasta w godzinach szczytu.
Strona:  [1]  2  3  4  następna »

górapowrót
podobne artykułyPrzeczytaj podobne artykuły
»  Droga na Nordkapp
»  Norwegia - rozważania o podróżach
»  Norwegia autostopem
»  Światów ile nie odkrytych wokół?
»  Jostedalsbreen – największy lodowiec stałego lądu Europy
»  365 dni na 77°N - korespondencja ze Spitsbergenu
»  Model zwany niedźwiedziem
»  Literackie miniatury globtrotera czyli: Smaki Świata. Kolory miedzi i kwaszony śledź.
»  Literackie miniatury globtrotera czyli Smaki Świata. Jak się je sieję
»  Majestat surowej przyrody Północy
»  Największy bubel - Wasa jak Titanic
»  Kto jeździ latem do Laponii?
»  Magia tej wyjątkowej nocy
»  Marsz, marsz, czyli płyń, płyń Polonia
»  Szwecja - podróże kulinarne
»  14 dni dookoła Skandynawii
»  Morska wycieczka kajakowa po okolicach Karlskrony
»  Oslo. Skandynawskie metropolie
»  Wielkie święto na Północy
»  Śladami Trolli
»  Trzy oblicza Norwegii - Fiordy, Lofoty, Nordkapp
»  Boże Narodzenie na Północy
»  Spitsbergen - dzika kraina ostrych gór, wody i lodu
»  Przylądek próżności
»  W poszukiwaniu zimy
»  Kopenhaskie wspomnienia
»  Midsommar w Sofiero
»  Samochodem dookoła Północnej Europy
»  Czekoladowy kawałek Norwegii
»  Najwyższa kulminacja Gór Skandynawskich – Galdhøpiggen ( 2469 m n.p.m.)
fotoreportażfotoreportaż
» Skandynawia - Robert Remisz
» Norwegia - Agata Pospieszyńska
» Norwegia - Tomasz Ciesielczuk
wyróżniona galeria
» Lofoty - Leszek Janasik
» Spitsbergen - Mateusz Moskalik
wyróżniona galeria
» Norwegia 2006 - Marco Polo
» Przyroda Spitsbergenu - Mateusz Moskalik
wyróżniona galeria
» Zima na Lofotach - Leszek Janasik
górapowrót
kursy walutkursy walut
Norwegia (korona) 1 NOK =  44 grosze
Szwecja (korona) 1 SEK =  46 groszy
Dania (korona) 1 DKK =  62 grosze
[Źródło: aktualny kurs NBP]
ZDJĘCIA