Laponia 2010. W poszukiwaniu straconego mroku...
O WYPRAWIE
Cel: Celem wyprawy jest pokonanie kajakiem całego odcinka rzeki Ivalojoki od źródeł do ujścia, łącznie z jeziorem Inari o powierzchni 1040 km2. Górny odcinek rzeki jest w ogóle nie opisany, a do źródła nie prowadzą żadne piesze szlaki. Również opłynięcie jeziora Inari jest dla nas wielkim wyzwaniem. Na tak dużym akwenie występują zjawiska takie jak na morzu m.in. fale przybrzeżne, a ponad 3 tysiące wysp tworzy istny labirynt dla kajakarza.
Lokalizacja: lapońska część Finlandii
Trasa: rzeka Ivalojoki od źródeł do ujścia, jezioro Inari- największy akwen wodny Laponii.
Pomysł wyprawy do Laponii zrodził się w klubie AKK Panta Rei na początku tego roku. Po przestudiowaniu wielu różnych scenariuszy zorientowanych głównie na wschód od Polski, to leżąca na dalekiej północy Laponia okazała się najbliższa naszym celom. Od początku bowiem zakładaliśmy, że interesuje nas głusza, a także dystans i trudności będące wyzwaniem rzucone naszym słabościom. Z Polski wyrusza 12 osobowa ekipa składająca się z 11 członków AKK Panta Rei i jednej osoby z AKTK Bystrze z Krakowa.
Uczestnicy:
Marek Gajewski (vel Malyheman) - nie znosi kajaków. Uważa, że są głupie. A że sam nie grzeszy mądrością pakując się w tą hecę, więc świetnie do siebie pasują. Uważa, że ta wyprawa jest w prostej linii konsekwencją Wielkiego Wybuchu sprzed zgoła 14mld lat i gdyby nie on nie musielibyście zadawać sobie trudu czytając te słowa. Lubi obcować z przyrodą. Pisze zwariowane strony internetowe (vide) i kolekcjonuje komiksy.
Bartłomiej Majcherkiewicz (vel Majer) - komandor wyprawy. Działając pod wpływem impulsu, zwanego też podszeptem diabła, współtworzył szajkę odnowicieli Akademickiego Klubu Kajakowego Panta Rei w Poznaniu. Nie wyciągnąwszy wniosków brnął dalej w proceder, piastując wiele lat funkcje we władzach klubowego półświatka, a w ostatnich latach, zatraciwszy już resztki instynktu samozachowawczego, był szkoleniowcem AKK Panta Rei. Lecząc kompleksy wynikające z braku jakichkolwiek kajakowych umiejętności zakupił na targu uprawnienia instruktora PZKaj, przodownika PTTK oraz IRR. Łamiąc ostatecznie kręgosłup moralny poszedł w uprawę kajakarstwa górskiego, dlatego właśnie do Finlandii jedzie m.in. pływać po jeziorze-morzu. Gra na gitarze (jak Maleńczuk) i śpiewa (jak Waglewski) - chciałby, żeby było odwrotnie. Właściciel firmy m-CANOE.
Magda Chyła (vel Wydmuszka) - aktualna Prezes AKTK Bystrze z Krakowa, Vice Prezes ds organizacyjnych AKTK Bystrze w latach 2006-2008. Pływa na kajakach od 8 lat. Naukę pływania na kajakach nizinnych rozpoczęła w Bystrzu uczestnicząc w wakacyjnych spływach organizowanych przez Klub. Kolejne lata to nowe wyzwania na rzekach górskich w Polsce (Dunajec, Białka, Kamienna) i zagranicą (Izera, Kamienica Tanvaldzka, Mumlava, Wełtawa, Oetztaler, Inn). Cieszą ją każde nowe wyzwania kajakowe, a przede wszystkim te, które wynikają z inicjatywy wspólnej środowiska kajakowego w Polsce.
Kuba Borucki - większość czasu wolnego spędza z wiosłem w ręku. Z działań niekajakowych, zajmuje się optymalizacją i ulepszaniem (wszystkiego ;). Lubi zjeżdżać w kajaku z wysokich brzegów do wody. Pomidor :D
Ania Hoffman - wie, że jak jest zima to musi być zimno, ale nie lubi. Dla rozgrzania ciała załatwia klubowi piwo, a dla uciech duchowych prowadzi pantarejową biblioteczkę. Lubi narty, sanki, marzy o lataniu (co się częściowo spełniło (-;), zna każdy dowcip na świecie i odpowie na każde pytanie, poza tym, na jakim etapie jest jej praca magisterska. Czy się uwinie i zdąży w terminie, by w obcych stronach pływać uczona?
Bartek Doliński (vel Dolina) - studiuje 2 powiązane ze sobą kierunki Optykę Okularową i Rolnictwo. Zapalony wędkarz i miłośnik przyrody. Lubi być w centrum uwagi, wszystkiego próbuje doświadczyć na własnej skórze, interesuje się milionem rzeczy na raz. Uważa że nie ma rzeczy niemożliwych oraz, że do odważnych świat należy! W Laponii ma nadzieje, że spotka Św. Mikołaja oraz, że złowi rybę swoich marzeń i pogłaszcze niedźwiedzia.
Michał Mularczyk (vel Młodas) - młody członek – wzięło się to oczywiście z tego ze gdy wstępował do klubu był najmłodszy z całego towarzystwa. Od tego czasu się już trochę zestarzał ;) i nabrał doświadczenia. Do perfekcji doprowadził organizowanie Reaktywacji ( urodziny klubu), po czym wg reguły "do trzech razy sztuka" postanowił dać szansę innym. Należy do grona najbardziej pozytywnie zakręconych osób. Trzeba uważać na słowa bo wszystko co przy nim powiesz może zostać wykorzystane przeciwko Tobie ;). Jedna z pierwszych gitar i ostatnia Blacha w klubie . O tym, że był drugim prezesem to chyba nie warto wspominać ;)
Marta Kujawska - studentka Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Przygodę z wodniactwem zaczęła od żagli (ach ta biała szmata...). W AKK Panta Rei oficjalnie od 2009 - świeżynka jeśli chodzi o kajakarstwo, ale dobrze zaprawiona trudnościami szkolenia klubowego:-). Uwielbia wyzwania, każdy jej rekord życiowy jest jej prywatnym rekordem świata. A w Laponii planuje spotkać pewnego brodacza i, tym samym, raz na zawsze ukrócić globalne przekłamanie o jego nieistnieniu.
Filip Galoch - człowiek tysiąca przezwisk. Muzyczne beztalencie bez rokowań na przyszłość. Szeptem budzi ptactwo o świcie, bezwzględny egzekutor porannych pobudek. Jego druga ojczyzna to kanada. Jest DEBILem i rzekomo, rzutem na taśmę ukończył Drawę Szkoleniową. Perwersyjny, nieokiełznany inicjator kajakowych figli. Słabo zna fiński.
Karol Ludwikowski (vel Ludziu) - nieodwracalnie uzależniony od pływania (wszędzie i o każdej porze roku), zabaw wysokim napięciem ze studentami i bez oraz usilną potrzebą dzielenia się wiedzą o piorunach i słupach energetycznych. Od siedmiu lat zalogowany w stolicy Krainy Kwitnącego Ziemniaka.
Magda Sieracka - studiuje Zootechnikę na Uniwersytecie Przyrodniczym, pasjonują ją zwierzęta i nie może doczekać się spotkania oko w oko z lapońskim reniferem. Najmłodsza z całej lapońskiej ekipy. Wydaje się, jakby smykałkę do pływania wyssała z mlekiem matki; całkiem nieźle radzi sobie też w wodzie bez wiosła i kajaka. W Panta Reju od niecałych dwóch lat. Klubowy Imprezowiec i ogniskowa kuchara. Krążą plotki ze w ten sposób wkupiła się w łaski wszystkich klubowiczów. Mówią, że przez żołądek do serca.
Ela Stefanowicz - zwariowana dziewczyna z warszawskich "Habaziów". Oprócz pływania na kajakach w wolnym czasie żongluje, chodzi na szczudłach i robi dużo różnych dziwnych rzeczy. Krążą słuchy, że to jedyny w Polsce inżynier budownictwa po szkole cyrkowej.
Organizator:
Akademicki Klub Kajakowy Panta Rei
Więcej informacji o wyprawie na stronie
www.laponia2010.pl